prowadzi Wojciech Jóźwiak • od 2004
 

2025-03-29. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-Aktualności

Binastrie czyli pary planet, ich formy i znaczenia | Czytaj w dziale Pracownia

Binastrie czyli pary planet, ich formy i znaczenia

Transkrypt webinarium 2025-03-05.

Z binastrią mamy do czynienia wtedy, kiedy jest jednoczesny wpływ dwóch planet. Na razie nie wychodzimy poza astrologię urodzeniową, czyli poza określanie kim kto jest na podstawie układu planet podczas urodzenia. Więc rozumiemy, że sytuacja kiedy dwie planety jednocześnie działają silnie w pewnej chwili czasu, i że te dwie planety są jakoś zaznaczone, specjalne, wyróżnione; to one mają największy wpływ na jakość, energię, cechy, charakter osoby urodzonej.

I to jest jedno, za chwilę powiemy sobie więcej. A druga rzecz ważna jest taka, że pojęcie binastrii, czyli przejawienia się dwójki planet, przejawienia się planet po dwie, jest kolejnym krokiem w kierunku analizy horoskopu. Dlatego, że w przypadku horoskopu mamy do czynienia już nie z bi-, tylko z dziesięcioastrią (dekastrią), czyli z układem dziesięciu planet, które tworzą pewien kompleks. A jeszcze bardziej to jest widoczne w przypadku analizy tranzytów, kiedy mamy podwójny zestaw planet, dziesięć planet urodzeniowych i tyle samo planet bieżących. Czyli tych binastrii teoretycznie, znaczy możliwych par planet jest dziesięć razy dziesięć, czyli robi się sto.

W horoskopie urodzeniowym par planet jest mniej, dlatego że każda planeta występuje w jednym egzemplarzu. Takich par, gdzie jest jedna planeta plus druga, będzie dla dziesięciu planet horoskopu dziesięć do kwadratu, czyli sto. Od tego musimy odjąć pary planet typu Mars – Mars, Słońce – Słońce, których jest tyle co planet, czyli dziesięć. Wobec tego od stu odejmujemy dziesięć, mamy dziewięćdziesiąt. No i każda para może występować w postaci takiej lub przeciwnej, czyli na przykład Mars – Merkury i Merkury – Mars.

To jest oczywiście to samo, nie różnicujemy, nie odróżniamy kolejności w jakiej te planety wymieniamy. Wobec tego musimy jeszcze tę liczbę dziewięćdziesiąt podzielić przez dwa i dostajemy 45 możliwych par planet, czyli 45 możliwych binastrii. Oczywiście, w konkretnym horoskopie nie wszystkie z nich są realizowane, dlatego że niektóre planety brane parami nie mają żadnych związków między sobą. Czyli mniej niż 45, ale nadal jest ich. Realnie tych działających, widocznych par planet, czyli binastrii, jest kilka w każdym horoskopie. Przy czym oczywiście szukamy, najbardziej interesują nas takie horoskopy, w których jakaś para dominuje i wtedy dana osoba jest taką chodzącą binastrią.

Na przykład składa się głównie z Jowisza i Wenus, i ten Jowisz i Wenus są ze sobą sprzężone. W związku z tym patrzymy, kiedy taką osobę znajdziemy, to patrzymy na nią jak na właśnie chodzące, żywe egzemplum, albo zmarłe, jeśli jest to postać dawna i historyczna, nieżyjąca już egzemplum takiej binastrii. No i niektóre egzempla wyliczam tutaj. Tu jest jeszcze jeden problem, ponieważ tych binastrii jest 45, a przyjąłem sobie, że wymienię wszystkie, znaczy wszystkie jakoś przybliżę, każdą z nich.

To jest problem z czasem, wobec tego pominąłem przykłady, znaczy w wyjątkowych przypadkach nie będę rzucał, że ktoś tam właśnie był piękną realizacją danej binastrii, a przy niektórych nie będę rzucał.

Jeszcze raz podkreślę wagę tego pojęcia binastrii, dlatego że z połączenia, ze współdziałania niektórych planet wynikają inne właściwości niż z jednej planety. Coś zaskakująco nowego powstaje w wyniku współdziałania, oddziaływania dwóch planet. W niektórych przypadkach jest to bardziej widoczne, w innych mniej.

Binastrie

Na pierwszym obrazku mamy, kiedy jest binastria planety A i planety B. Musimy mieć w głowie to, kiedy mówimy o binastriach w ogóle, a także jak się realizują binastrie. Jak od widzenia planet w horoskopie przejść do obserwowania binastrii.

Więc pojęcie binastrii to jest, tak można na to patrzeć, uogólnienie podejścia aspektu. Aspekt jest szczególnym przypadkiem binastrii.

Czyli punkt pierwszy, gdy planety A i B tworzą aspekt, wtedy jest binastria. Szczególnie, gdy obie te planety są silne czy dominujące.

Silne, no to wtedy wiemy. Zakładam, że rozumiemy, kiedy siła pewnej planety przechodzi w jej dominację. Tworzą aspekt, szczególnie gdy obie są silne, dominujące.

Też trzeba patrzeć, czy obie te planety są tak położone w horoskopie, że nawet kiedy tworzą aspekt, to ten aspekt będzie jakoś przebijał do osobowości osoby urodzonej. Bo być może ten aspekt jest na tyle zdawkowy, może być słaby albo nie łączyć się z całością horoskopu, że nie zagra po prostu. Aspekt jest słaby, słabiutki, nie wybija się ponad tło horoskopu, wobec tego nie musimy się przejmować, zakładamy że ta binastria nie jest dana, nie jest specjalnie aktywna w danym horoskopie.

Następnie, kiedy obie planety A i B jednocześnie dominują na przykład, to jest typowa sytuacja dominacji, gdy leżą na osiach horoskopu. Czyli powiedzmy ktoś ma wschodzącego Jowisza w horoskopie i zachodzącego Saturna. No i wtedy Jowisz i Saturn, ich binastria się odbija w charakterze danej osoby.

No i po trzecie, to jest taki punkt najbardziej wątpliwy, wymagający najwięcej zastanowienia, najwięcej zastrzeżeń. Trzeba się dobrze przyglądać horoskopowi. Tak jest wtedy, kiedy jednocześnie silna jest pewna planeta, powiedzmy A, oraz równie silny i przebijający się do horoskopu i do osobowości danej osoby jest znak zodiaku ekwiwalentny tej drugiej planecie B. Albo na odwrót. B jest silna, a silny jest znak ekwiwalentny do A.

I przechodzimy do wyliczanki, do prezentowania kolejnych binastrii. I na początek wybrałem kilka, które są najbardziej wyraziste. Wyraziste w tym sensie, że jak to ma, no to taki jest i nie ma zmiłuj. Oraz, że w wyniku tej binastrii, czyli współdziałania danych planet, powstaje pewna nowa jakość. Szczególnie taka, którą można ładnie nazwać jakimś zręcznym hasłem wpadającym w ucho. To oznacza, że nasz język przygotował już sobie pojęcie, ponieważ samo zjawisko się przejawia poza astrologią również, i ludzie obserwując swoich współbraci, współsiostry, które realizują te binastrie, przygotowali już dla nich jakieś zgrabne, określające hasło.

Binastrie

Binastria Marsa i Saturna to są twardziele. Silne przejawianie się Marsa i Saturna daje osoby, do których pasuje to określenie – twardziel. Powiedzmy, że wschodzi Mars, a Saturn jest w Medium Coeli albo odwrotnie, albo po prostu jest aspekt między Marsem i Saturnem, powiedzmy koniunkcja albo opozycja albo trygon tych planet.

Tu napisałem Fryderyk II, król Prus zwany Wielkim albo Starym Frycem. Ten, co brał udział w rozbiorach Polski i on miał rzeczywiście opozycję Marsa do Saturna. Przez to uwielbiał życie pod gołym niebem, przemarsze wojsk, spanie w namiocie, spanie z psami, żył samotnie, nie miał żadnej partnerki ani partnera. Chodził po polu. Wolał życie pod gołym niebem od pałacowych przepychów i jednocześnie był dość brutalny, nawet bardzo, prawda? Zasłynął z tego, że w pewnej bitwie posyłał swoich oficerów na jakiś stracony odcinek, wołając do nich: „Nie macie chyba zamiaru chłopy wiecznie żyć”. Ale też dzięki temu wygrywał bitwy, ale i przegrywał, też to lubił.

W naszych czasach, kiedy trudno jest zostać wojowniczym królem, to ta twardzielska binastria realizuje się najchętniej przez uprawianie jakichś ekstremalnych sportów: wspinaczki, spanie w namiocie na mrozie, albo podejmowanie jakichś pionierskich zadań, kiedy trzeba tymi rękami gruz przerzucać. Albo jakieś rowy kopać, dzikie świnie odganiać, coś takiego się dzieje. To są twardziele.

Był Mars i Saturn, a teraz jest Księżyc i Mars. Zawsze w pierwszej kolejności wymieniam planetę, która jest bliższa i szybsza. Kombinacja, czyli binastria Księżyc i Mars daje typ harcerza. Tu znowu wymieniłem przykłady.

Przykładów jest wiele. Jak zaczniecie przeglądać zasoby AstroAkademii, albo i własne horoskopy, to widać że tych przykładów jest mnóstwo. Akurat założyciel harcerstwa, czyli w oryginalnej wersji angielskiej: skautingu, Robert Baden-Powell należał do tego typu, ponieważ miał Księżyc na ascendencie, czyli był księżycowcem, a jednocześnie miał potężnego Marsa, który był równo w zero Barana. I ta reguła u niego zagrała. Nie dość, że harcerzem był, to jeszcze to harcerstwo wymyślił na podstawie swoich doświadczeń w Indiach, w służbie w armii brytyjskiej, kolonialnej.

Maryla Rodowicz mi się przypomniała, też ma coś takiego, Księżyc z Marsem. I zrealizowała się rzeczywiście jako autorka, przynajmniej tak zaczynała, jako autorka takich śpiewanek pod gitarę, dobrych do śpiewania przy ognisku. Też właśnie lansowała typ takiej ogniskowej luzaczki, czyli też coś charakterystycznie harcerskiego. Tych przykładów jest więcej.

Wenus i Mars – ta binastria daje dar do ładnego ruszania się, do czucia swojego ruchu, daje nawet takie talenty iluzjonistyczne, prestidigitatorskie, żonglowanie komuś mającemu tę binastrię łatwo przychodzi, na przykład żonglowanie jakimiś piłeczkami czy kółkami. Też typowe dla tej binastrii jest zamiłowanie do tańca i często ludzie wpadają do tej przegródki, jako dzieci są posyłane i z chęcią to robią na jakieś lekcje tańca, lekcje baletu i dalej idą w tym kierunku. Również joga tutaj należy, łatwo jest im przeskoczyć z tańca na jogę albo odwrotnie. Też włączają się takie talenty właśnie przez to, że, jeszcze raz powtórzę to hasło, ładnie się ruszają. Są przedstawicielami ładnego ruchu, czują ten ruch, wobec tego dobrze sprawdzają się jako ci, którzy prowadzą innych w takich figurowych sytuacjach, niekoniecznie tanecznych, mogą być również sportowe. Dobrze się prezentują na estradzie i tu jako przykład wyskoczyła mi z zasobów Astro Akademii ciągle legendarna pianistka Martha Argerich.

O udziale Wenus w jej osobowości nie trzeba więcej mówić, natomiast udział Marsa również dawał znać, ponieważ ona słynęła właśnie ze swojej asertywności, która przechodziła w kłótliwość, ustawiała innych po kątach i tak dalej, a oprócz tego piękna kobieta. Wenus i Mars.

Kiedy widzimy te dwie planety, Marsa i Saturna, Księżyc i Marsa, Wenus i Marsa współdziałające w pewnym horoskopie, to natychmiast nasza wyobraźnia idzie w tym kierunku, że to jest ktoś, kto właśnie tak się realizuje, te cechy u niego przebijają. Tutaj też mi się przypominają znajomi sportowcy alpiniści. Tam też trzeba mieć idealną koordynację ruchów, podobnie jak przy chodzeniu po linie. To jest gdzieś ten obszar, ten region.

Mars i Jowisz. Jowisz zawsze daje wzmożenie w swoich binastriach, daje zawsze rozrost, spotęgowanie ku wielkości. Spotęgowanie cech Marsa, czyli tej właśnie energii, szybkości, szybkiego podejmowania decyzji, również takiego baraniego ukierunkowania, wiedzenia czego się chce, że ja muszę do przodu, do przodu, do przodu. Jowiszowe spotęgowanie tego powoduje, że osoby takie chętnie idą razem z innymi na czele. Wobec tego są predestynowani do roli lidera, ale też w tym liderowaniu chętnie i łatwo trafiają w kręgi władzy. Idą w kierunku władzy, ale również zdarza się, że popadają w patologie związane z tą władzą. To jowiszowe pożądanie nadmiaru powoduje, że ta energia im rozum zalewa.

Tu jako przykład mi przyszła Miuccia Prada, właścicielka tej legendarnej firmy modowej Prada. Jej krewni założyli firmę, ona potem ją odziedziczyła i jest jej kosmogram w zbiorach. Opowiadam tam o niej w którymś odcinku wcześniejszym i właśnie ona jest. Niekoniecznie jak widać trzeba być szefem partii albo prezydentem (najlepiej samozwańczym) państwa. Również te cechy lidera obejmującego władzę realizują się w biznesie. Nawet tak łagodnym jak biznesy modowe. Nie musi to być biznes wojenny.

Księżyc i Wenus, kolejna błyskotliwa i ładnie się sprawdzająca binastria. A mianowicie u kobiet, kiedy Księżyc i Wenus są w koniunkcji, albo kiedy Księżyc i Wenus tworzą aspekt powstaje wtedy typ nadkobiety, jak u Marylin Monroe. Tak jak Friedrich Nietzsche wymyślił nadczłowieka, to tutaj się nasuwa słowo nadkobieta.

Kim jest nadkobieta? Nadkobieta to jest kobieta, która realizuje się przez bycie kobietą, głównie przez bycie kobietą. To jest jakby główna oś jej istnienia, jej charakterystyki. Przede wszystkim jest kobietą i znana jest z tego, że występuje w jakichś kobiecych rolach.

Marilyn Monroe pierwsza tutaj się nasuwa, która miała na jednej osi Wenus, na drugiej Księżyc. Niekoniecznie trzeba być aktorką: Manuela Gretkowska ma wyrazisty aspekt sekstyl między Wenus i Księżycem i jest opisywaczką, pisarką na temat kobiecych stron bytu. A przy tym bardzo na wszelkich ilustracjach podkreśla i eksponuje swoją kobiecość.

Andie MacDowell, niedawno o niej mówiłem, pisałem, wymieniałem ją, która ma dziwny aspekt, bo kwintyl między Wenus i Księżycem. Opowiadałem o niej.

Co dzieje się, kiedy ta binastria trafi się mężczyźnie? Otóż mężczyzna pod wpływem tej binastrii rozumie kobiety i często działa w jakimś kobiecym środowisku. A w tych przypadkach, które tu widzimy, sobie te kobiece środowiska zorganizowali, stając się tak zwanymi babskimi królami. Tadeusz Rydzyk stworzył kobiece imperium pod tytułem Radio Maryja, a wcześniej zanim to zrobił był spowiednikiem – jako młody człowiek – w żeńskich klasztorach. Więc widzimy tutaj to lgnięcie do Wenus i Księżyca, prawda, potężne.

Carlos Castaneda, znany ze swoich podróży z terminowania u szamana Juana Matusa, fikcji, którą wielu uznało za fakt. Castaneda w drugiej połowie życia założył sektę, dosłowną sektę złożoną z wiernych mu kobiet, z którymi współżył, prowadził taki harem.

Osho, zmarły już chyba ze 30 lat temu prorok indyjski new age′owy, również podobnie. Też eksperymentujący z różnymi medytacjami seksualnymi, grupą z seksem na masową skalę; również utrzymywał się głównie dzięki kobietom.

Księżyc i Uran dają coś, co można rozpoznać od razu, jako „wzięcie z powietrza”: mianowicie pewne rzeczy w życiu, które zwykle dostajemy przez tradycję, obyczaj lub naturę, w tym przypadku są brane ad hoc , tworzone jakby z niczego lub z „z głowy”. Przykładem był Emanuel Swedenborg, który tradycyjną religię zastąpił bezpośrednim dialogiem z Duchem. Również mamy tu sztuczność rozumianą tak, że sprawy, które typowo są naturalne, są zastępowane przez sztuczne. Tu nasuwa się Jerzy Grotowski, który stworzył teatr, który był do niego rodziną. Innych bliskich ludzi nie miał. Miał matkę i miał swój teatr, który mu zastępował rodzinę.

Merkury i Uran. Między Księżycem i Uranem czujemy pewne napięcie, pewien dysonans i rzeczywiście on jest także przy ich binastrii. Natomiast między Merkurym i Uranem nie ma dysonansu. Te planety się znakomicie wzmacniają i z ich kombinacji powstaje typ, który lubię nazywać bystrzacha. Nawet nie bystrzak, tylko bystrzacha. To są ludzie o ponadtypowo podkręconej inteligencji. Inteligencji w sensie wielości zainteresowań, szybkiego myślowego reagowania, kombinowania różnych rzeczy. To są urodzeni odkrywcy, wynalazcy, twórcy systemów, na wszystkim się znający itd. Taki umysł miał Stanisław Lem dzięki aspektowi między Uranem i Merkurym.

Kevin Mitnick to był z kolei genialny haker amerykański, którego wsadzono w końcu do więzienia za jego internetowe włamania. Chociaż były to głównie prowokacje i dowcipy, nie wyłudzanie kasy od kogoś. Mitnick zmarł niedawno młodo na raka.

Mars i Neptun. Również coś bardzo wyrazistego. Nazwałem to kompleksem Napoleona. Sam Napoléon Bonaparte urodził się z koniunkcją Marsa z Neptunem. Bonaparte, ale także Jacek Bartosiak. Różnią się obaj tym, że Napoleon prowadził kampanie wojskowe, a Bartosiak sobie je tylko wyobraża literacko, razem z grupą kolegów-analityków.

Lenin, czyli Władimir Iljicz Uljanow urodził się podczas koniunkcji Marsa z Neptunem. I najprawdopodobniej – gdy się sprawdza jego tranzyty i robi rektyfikację – ta koniunkcja Marsa z Neptunem wypada na urodzeniowej osi, na descendencie. Czyli najprawdopodobniej miał Marsa z Neptunem najpotężniejszego z nich trzech.

Jowisz i Neptun. To są takie „fantastyczne zajęcia strategiczne”, zajęcia polegające na odmienianiu świata. Jowisz i Neptun to jest wywieszanie draperii, flag, szyldów, kurtyn, ozdób i dekoracji. Przekształcanie świata poprzez wywieszanie na nim czegoś, co oczywiście natychmiast kojarzy się z teatrem i jest to też silnie teatralna binastria.

Przykładem są dwaj bliźniacy horoskopowi, mianowicie Leopold Tyrmand i minimalnie 2 dni od niego młodszy Karol Wojtyła. Obaj na swój sposób wyżywali się właśnie w takim dekorowaniu świata według swoich pomysłów. Ta binastria kojarzy nam się z teatrem i z jakimiś instalacjami i inscenizacjami, które na moment pozwalają uwierzyć, że świat jest inny niż naprawdę.

Jowisz i Saturn. Jowiszowy rozmach zostaje ujęty w saturnowe karby i wynikiem jest organizacja. Kiedyś, kiedy opowiadałem dokładniej o tej binastrii, to zauważyłem, że cała galeria znanych reżyserów filmowych to właśnie ma. Przykłady, które tutaj wyliczyłem: ViscontiPolańskiGibsonKolski. Czyli to są organizatorzy.

Wymienione dotąd binastrie są najbardziej wyraziste. Pora na pozostałe binastrie, które pogrupowałem ze względu na jedną z planet.

Binastrie

Księżyc i Merkury, jeżeli są dominujące w horoskopie, to jest jak napisałem umysł mówiący. Czyli wzmożona komunikatywność, zajmowanie się zajęciami pod tytułem opowiem ci to. Widzimy, że ja jako przedstawiciel binastrii Księżyca i Merkurego, bo Księżyc jest w Merkurowym znaku Panny, a Merkury jest podłączony trygonem do Księżyca, ja to dość dobrze realizuję, jak widać.

Księżyc i Jowisz. Rozrost w dziedzinach księżycowych. To jest trudno powiedzieć swoimi słowami. Dziedziny księżycowe to są te bardziej życiowe, bardziej materialne, bardziej konkretne, bardziej bezpośrednie. Ta binastria może się realizować właśnie jako rozrost spraw domowych, czy zainteresowań związanych z domami, z ogrodami, z rodziną itd. I to wszystko pęcznieje, rośnie, staje się osią życia.

Komuś nie wystarcza jego zawodowa praca, zaczyna robić drugi biznes polegający na ręcznej produkcji, ściboleniu jakichś wisiorków pięknych, które gdzieś sprzedaje, albo hodowli kur z jajkami, które wysyła się w świat. Tu akurat mówię o znajomych lub o osobach z rodziny, które to mają i to robią. To może się również przejawiać, ale niekoniecznie musi, jako kontakt z ludem. Jowisz działa jako powiększenie, jak teleskop, szkło powiększające, a Księżyc działa jako wyczucie tego co myślą, mówią, czują zwykli ludzie. To jest też taki ruch w kierunku zwykłości. To daje kontakt z ludem, który szczególnie się przejawia u polityków. Trzeba patrzeć, jakie politycy mają związki Księżyca z Jowiszem – przez to, ze nimi są.

Księżyc i Saturn. Wypisałem tutaj kilka przykładów, które na pierwszy rzut oka mogą się nie łączyć, ale we wszystkich realizuje się Księżyc z Saturnem.

Fiksacja na ciele, przykładem jest Arnold Schwarzenegger, archetypowy, sławny budowniczy własnego ciała, który wielką karierę na tym zrobił.

Ale również tu widzimy szczególną fiksację na własnym domu, rodzinie i ich historii, na pamiątkach, więc powstają tacy samorodni kustosze, tak jak żona Wagnera Cosima, która kilkadziesiąt lat spędziła strzegąc pamiątek po swoim wielkim mężu.

Archetyp klauna – to jest również rodzaj równania w dół. Klaun jako ten, kto zabawia innych, rozśmiesza ich poprzez sięganie do dołu, do jakichś zachowań ukrywanych, będących tabu, ale też dotyczących dolnych części ciała. Duża teoria jest na ten temat. No więc również tak to się przejawia. W każdym razie jest tu jakieś takie ciągnięcie w dół, które może być twórcze, może być źródłem rozpędu, rozmachu, mocy.

Księżyc i Neptun. Napisałem: mistycy, mitomani, tragiczni romantycy. Księżyc i Neptun ciągną w podobną stronę. Są to podobne archetypy i Księżyc działa względem Neptuna jako napęd. To znaczy, że ktoś jest gotów wtedy rzucić normalne życie i pójść w ten ciąg neptunowy, jak kot w marcu na dachu pod Księżycem.

Księżyc i Pluton. Życie na krawędzi, życie w sferze ryzyka, w cieniu śmierci. Przykładami są księżycowi plutonicy: Jim Morrison, który śpiewał o śmierci i innych skrajnościach i w końcu młodo umarł, przedawkowawszy coś.

A drugi przykład, Amelia Earhart. Mamy jej horoskop w naszej kolekcji. Amerykańska pilotka, lotniczka, która zginęła podczas próby okrążenia, oblecenia świata naokoło. Piękna kobieta i niezwykle dzielna, do tego ciągłe życie na krawędzi i ryzykowania życia.

Binastrie

Merkury i Wenus. To są artystyczne dusze, które doskonale się kształcą w sztuce wyrazu. Tak jak jest marsowa sztuka walki, w przypadku połączenia, sprzężenia Merkurego z Wenus powstaje sztuka wyrazu, sztuka ekspresji, sztuka przedstawienia czegoś pięknego, czegoś, co się podoba mnie lub innym. W tym kierunku idzie rozwój. Jeśli u kogoś to sprzężenie Merkurego z Wenus nie występuje na głównym miejscu, ale jest gdzieś w tle, jako drugo czy trzeciorzędna cecha, to wtedy daje takie podkręcenie w pewnym dość niespodziewanym kierunku. Ja sam jestem tego przykładem i taką niespodziewaną nadwyżką okazało się to, co nawet nie ja sam zauważyłem, tylko zauważono u mnie, gdy miałem około 17 lat, że łatwo mi przychodzi ładne pisanie. Co w jakimś stopniu wykorzystałem, chociaż było to pobocze moich zainteresowań, poetą nigdy nie zostałem.

Merkury i Mars: walcząca idea. Te cechę horoskopową ma wielu działaczy społecznych czy polityków. Myślą Marsem, czyli myślą jak wykonać pewien zdecydowany ruch do przodu, a może nawet wojnę, ale też odwrotnie – działają (Mars) przez ideę (Merkury), realizując ją. Więc to jest kompleks walczącej idei, który miało wielu działaczy społecznych i polityków. Wymieniam kilku: Jacek KurońJohn Fitzgerald KennedyRichard Nixon – on również, wbrew pozorom! Nixon miał horoskop ideowca, wcale nie jakiegoś krętacza.

Merkury i Jowisz dają kompleks lub archetyp Odyseusza, czyli ogarnianie szerokich dziedzin. Dość typowo to się przejawia jako zamiłowanie do podróży. Stąd ten archetyp czy kompleks Odyseusza, tego kto bez przerwy jest w drodze i ta droga się robi coraz dalsza, coraz szersza, coraz bardziej rozgałęziona. Ale to również działa w przenośni jako ogarnianie szerokich dziedzin zainteresowań: nauki, sztuki, biznesu itd.

W astrologii pokutuje mit, jakoby te dwie planety się odpychały, były swoimi przeciwieństwami, a to dlatego, że merkuryczne Bliźnięta są po przeciwnej stronie zodiaku niż jowiszowy Strzelec, ale to tak nie działa. Te planety dobrze współpracują ze sobą i nie należy sobie horoskopu krzywdzić tym przesądem.

Merkury i Saturn dają intelektualną dyscyplinę i w zasadzie binastria Merkurego i Saturna w postaci koniunkcji albo jakiegoś innego silnego aspektu, albo położenia na osiach, jest w miarę ścisłym ekwiwalentem znaku Panny. To znaczy panieńskiego zamiłowania do przedmiotów ścisłych, panieńskiego dłubactwa, panieńskiego budowania jakichś rozległych konstrukcji z drobnych elementów i to razem poparte intelektualną dyscypliną, tak, że to im się nie rozłazi, bo działają saturnowe więzi nałożone na merkuryczną fantazję. I przykłady dwa bardzo wyraźne to jest Albert Einstein, który miał koniunkcję Merkurego z Saturnem, i Tolkien, który miał kwadraturę między Merkurym i Saturnem i też realizował się poprzez jakieś niezwykłe dłubactwo, które owocowało układaniem nieistniejących języków i wymyślaniem fantastycznych krain, w których się rozgrywały jego powieści. Potem to budowanie światów się oderwało zupełnie od powieści, zostawił po sobie pisma, później wydane jako książki, które zajmują się wyłącznie tymi alternatywnymi światami bez żadnej akcji umieszczonej w nich. Tak to działa. To są takie super-Panny, można powiedzieć.

Merkury i Neptun, fantaści. To znaczy umysł działa w myśl Neptuna, czyli fantazjuje i te fantazje buduje, czasami w tych fantazjach żyje, one nabierają ciała, stają się realem. Przykładem Wałęsa, który miał koniunkcję Merkurego z Neptunem w obrębie koniunkcji Księżyca ze Słońcem w zasięgu zera Wagi, czyli miał Merkurego wybitnie sklejonego z Neptunem.

Merkury i Pluton to jest umysł drążący i transgresywny, czyli wychodzący ponadto, co jest i ponad normę. Przykłady: LemArthur Conan Doyle, ojciec Pio. Tutaj myślę, że Merkury i Pluton się u Pio przejawiły w jego relacjach z piekieł, a może innych alternatywnych światów, które jakoby zwiedzał.

Widzimy, jak w binastriach Merkurego ta dodatkowa planeta formuje, zagina, ugina dar Merkurego, czyli inteligencję.

Binastrie

Słońce i Wenus dają wysokie uspołecznienie, ale szczególne, ponieważ dają typ kogoś z kim ludziom łatwo jest się utożsamić. Czują, że to jest ktoś swój, równa babka, równy chłop. I przez to łatwo się stają idolami, mieszkańcami zbiorowej wyobraźni. W horoskopach ludzi, którzy zadziałali jako idole pewnych kręgów znajdujemy binastrię Słońca i Wenus.

Dobrym przykładem jest Aleksander Kwaśniewski, któremu chociaż dawno minęły kadencje prezydentury, to nadal jest idolem. I jest możliwe, że teraz w starszym wieku jest jeszcze bardziej atrakcyjny. Zaczął pozować na takiego starego mędrca, mądrego starca, który wszystko wie, z każdym siedział. Znaczy nie w więzieniu, tylko przy stole i toasty spełniał i wszystko znał od podszewki.

Także księżna Diana miała sprzężenie binastryczne Słońca i Wenus. Z tym, że Diana miała też inne binastrie. Słońce i Wenus czyniły z niej idolkę, ale inne układy planet bardzo jej psuły, deformowały życie, tak można powiedzieć.

Wenus i Jowisz. Specjalnością binastrii Wenus i Jowisza jest robienie wrażenia. Tacy ludzie specyficzne wrażenie wywierają, są atrakcyjni w tym sensie, że przyciągają czyjąś uwagę. Ktoś kto to ma, ma dar „chodzenia tam, gdzie szerzej”. To znaczy trafiania na dobre okazje i wybierania lepszych ewentualności, wybierania lepszej drogi.

Udanym przykładem jest Agnetha Fältskog, czyli ta blondynka z zespołu Abba. Dzisiaj już starsza pani, bo ona jest w moim wieku, ale nadal się dobrze trzyma i nadal robi wrażenie.

Benito Mussolini też to miał i rzeczywiście robił wrażenie na tłumach i miał wiele zalet oprócz tego, że jego polityczna opcja haniebnie przegrała.

Wenus i Saturn, obie planety są ekwiwalentami znaku Wagi, który odzwierciedla zarówno Wenus – planetę od piękna, jak i Saturna – planetę od dyscypliny i reguł. Podobnie jak znak Wagi, ta binastria eksponuje więzi, zasady i porządek w dziedzinach życia podkreślonych przez horoskop.

Wenus i Uran skwitowałem hasłem „nietypowe związki”, gdyż rzeczywiście jak się przegląda ludzi z tą binastrią, to w ich życiu wiele nietypowego się dzieje. Musiałbym to szerzej omówić, chociaż nie streszczę tego w jednym zdaniu.

Wenus i Neptun, czyli energia erotyki połączona ze zwodzicielską energią Neptuna daje właśnie takich uwodzicieli lub zwodzicieli, nie tylko w erotyce, ponieważ również pojawia się ona u masowych przywódców. Przykładami są obaj KaczyńscyDonald Tusk, czy nieżyjący już prawdopodobnie zamordowany Andrzej Lepper.

Wenus i Pluton to są ekstremalne doświadczenia w erotyce i w zasadzie ta binastria z dużym prawdopodobieństwem wskazuje na homoseksualizm. Napisałem ekstremalne doświadczenia w erotyce, również w erotyce która przetransformowuje się w doświadczenia religijne, również ekstremalne. Tutaj przykładem jest św. Teresa z Ávili, która urodziła się z Wenus wschodzącą i Plutonem dokładnie w Medium Coeli. O jej doświadczeniach, kto nie zna, warto przeczytać.

Binastrie

Słońce i Mars to jest stały nadmiar energii. To są ludzie, którzy stale są nakręceni, stale dokądś pędzą, sami dysponują tym nadmiarem energii, a także obdarzają nim innych, działają na innych energetyzująco, coś robią, coś organizują, lecą dalej, itd., itd. Trudno za nimi zdążyć.

Mars i Uran podobnie jak Słońce z Marsem, to również nadmiar energii, bo te dwie planety wzajemnie napędzają się i nakręcają, więc (jak napisałem) u nich dzieją się zrywy i praca zrywami: taka że właśnie zrywamy się i z ogromną energią ruszamy coś zrobić, ale też za tym idzie wchodzenie w różne skrajności, ekstrema, życie wśród turbulencji i prowokacji. Klasycznym przykładem jest aktualny prezydent Stanów Zjednoczonych, który jest uranikiem z Marsem na Ascendencie.

Mars i Pluton, te planety też się bardzo napędzają, dając agresywne skrajności i transgresje. Przykładem zupełnie klasycznym był Bruce Lee, który miał kwadraturę tych dwóch planet. Też gdzieś mignął w horoskopach Wernher von Braun , najpierw niemiecki, potem amerykański budowniczy broni rakietowej.

My astrologowie i również ja w ramach AstroAkademii lubujemy się w rozmaitych skrajnych typach i oryginałach i wśród nich ta binastria Mars – Pluton jest gęsto reprezentowana.

Binastrie

Słońce i Księżyc raczej nie tworzą nowej jakości, natomiast silnie podkreślają, wyświetlają, eksponują te cechy aspektu, które powstają przy okazji tej binastrii. Czyli jeżeli Słońce i Księżyc tworzą aspekt, na przykład opozycję albo trygon, to dana osoba jest przede wszystkim reprezentantem-reprezentantką tego aspektu. Czyli jest na przykład takim urodzonym, „chodzącym” trygonem. Wszystkie cechy trygonu u niej się realizują. Lub cechy opozycji: cechy aspektu, ale również cechy punktów, w których są Słońce i Księżyc. W osobowości tej osoby grają cechy punktów zodiaku (punktów harmonicznych), w których jest jedno i drugie ze świateł. Te cechy przemożnie wyrażają się w osobowości tej osoby.

Kiedy osoba jest urodzona na nowiu, to wtedy w sposób bardzo jaskrawy przejawiają się cechy tego jednego, wspólnego punktu, w którym są Słońce i Księżyc. O przypadku Wałęsy wspomniałem wcześniej; on miał binastrię polegająca na koniunkcji Słońca i Księżyca, która celowała w zero Wagi. I cechy Wagi miał i ma szerokie jak akordeon. Koniunkcja świateł celowała też w koniunkcję Merkurego z Neptunem, o czym opowiadałem: fantasta rozległy.

Słońce i Merkury. Następuje wzmożenie Merkurego, przez co ludzie, którzy to mają, są podobni do uraników. Tu również muszę zdezawuować legendę lub przesąd astrologii, jakoby Słońce paliło czy gasiło Merkurego. Nie ma niczego takiego. Koniunkcja Słońca i Merkurego to jest jedyny aspekt między nimi jaki występuje. Merkury sobie dobrze z tym radzi i będąc w koniunkcji ze Słońcem staje się podobny do Urana.

Słońce i Jowisz. Tutaj dobrze się wzmacniają obie strony tej binastrii, czyli cechy i Słońca, i Jowisza, dając właśnie wielkość, szerokość charakteru, rozgłos, sławę, mierzenie wysoko. Ci ludzie są duzi, niekoniecznie w sensie wzrostu, tylko w sensie objętości społecznej, którą realizują.

Słońce i Saturn daje postawę, żeby być dobrym w czymś. To jest szczególny przejaw perfekcjonizmu. To nawet nie jest cel, czy wymysł, tylko po prostu takie wewnętrzne nastawienie: ktoś, kto to ma w kościach, musi być dobry w czymś. Z tym jest też związana dyscyplina i szczególna umiejętność opanowania tego, co niepotrzebne, cięcia po skrzydłach. Mam być dobry w tym, co mi dobrze idzie. To jest ta maksyma.

Słońce i Saturn się lubią, więc o ile tutaj nie dojdzie do jakichś opozycji popartych czymś jeszcze gorszym, to te dwie planety dobrze ze sobą współpracują.

Słońce i Uran też się wzmacniają. Słońce wzmacnia Urana dając rozmach, pójście na całość. Jest to przeciwieństwo tego, co dają Słońce i Saturn, czyli niestawianie sobie ograniczeń.

Słońce i Neptun: wizjonerzy, ale też nazwałem ich myliciele. Ci którzy mylą innych. Łatwo im zostać autorytetem, ale to często jest taki zwodzący autorytet.

Słońce i Pluton realizuje się jako transgresja, jako życiowe skrajności, jako przeżywanie ostrych przygód lub zamiłowanie do nich.

Binastrie

Jowisz i Uran, spotęgowanie przez Jowisza tego, co daje Uran, czyli ciekawości i oryginalności. Obie planety działają dość podobnie i one upodabniają się w tym związku.

Jowisz i Pluton. Jowisz tu również działa jako wzmacniacz i z tego widma talentów albo obsesji, które daje Pluton, wybiera przede wszystkim ambicję. Czyli daje wielkie wzmożenie ambicji, co może się wyrażać jako hasło: kariera za wszelką cenę.

Saturn i Uran to jest rzecz, która jest trudna do konceptualizacji. Nasz język tutaj jakoś nie ma dobrych słów na to. Nazwałem to tak, że ci ludzie realizują wysoce zorganizowane awantury. To znaczy potrafią tę organizującą i porządkującą, perfekcjonistyczną energię Saturna zaangażować, zatrudnić do uranicznych, oryginalnych, dziwacznych, nietypowych przedsięwzięć, wypraw, pomysłów.

Saturn i Neptun to są planety, którym trudno jest pogodzić swoje energie. Gdy są w binastrii, występuje oscylowanie między dyscypliną saturnową a luzem i odwilżą i takim puszczeniem i dowolnością Neptuna, czyli między autorytaryzmem a liberalizmem; czyli takie Ryby i Panna w jednym. Posiadający te cechy chodzi od jednego bieguna do drugiego. Znałem i znam takie osoby, może będę miał okazję o nich opowiedzieć, albo już miałem.

Saturn i Pluton, obie planety są męczące i dają skutek w postaci dochodzenia do granic, do granic możliwości, wytrzymałości, umiejętności, kompetencji. Również mogą dawać efekt porywania się z motyką na Słońce.

Uran i Neptun to są romantycy, pionierzy duchowi, intelektualni; tacy którzy próbują jakichś nowych sposobów. W zwykłym życiu ta binastria raczej przeszkadza.

Uran i Pluton to jest skrajny indywidualizm, własna droga, niesterowność. Trudno takim osobom coś wytłumaczyć, przekonać ich do jakiejś racji, o ile sami nie zaskoczą, nie zajarzą, nie uznają, że to był ich pomysł, a nie cudzy, itd.

Neptun i Pluton. Długo myślałem jak to nazwać i wymyśliłem hasło: fantastyczna heroiczność. Akurat wymieniłem dwóch pisarzy, TolkienLovecraft, którzy tę fantastyczną heroiczność realizowali w swoich powieściach jako autorzy. Ale też wypłynął mi Jan Witold Suliga, nieżyjący już, który tę fantastyczną heroiczność w jakimś stopniu realizował w realnym życiu, stając się takim pierwszym wróżem Rzeczypospolitej, pierwszym tarocistą najbardziej znanym, który próbował i to z dobrym skutkiem właśnie tę fantastyczną heroiczność przenieść do realnego świata. W jakimś stopniu podziwiam go za to.

Rafinacja tekstu i redakcja: Komodorak.

Wojciech Jóźwiak
2025-03-29

Komentarze, dyskusja

Chaos   2025-03-29 23:09:57   858.20350  
Margaret Qualley
Wprowadziłam do zbiorów kosmogram Margaret Qualley. Trochę wskutek przytoczenia jej matki Andie MacDowell, jako przykładu binastrii Księżyc-Wenus, ale trochę sprawdzająco, czy Qualley ma binastrię Wenus-Mars, bo trenowała balet. Niestety nie ma wielu przesłanek, brak aspektu między tymi planetami, pewną wskazówką jest obecność Wenus w marsowym Skorpionie. Najbardziej znany występ taneczny Qualley jest z reklamy Kenzo World, choć wydaje się być uraniczny (uraniczno-wenusowy czy uraniczno-jowiszowy).
Mnie samej binastria Wenus-Mars przysparza sporo kłopotów w interpretacji, czym jest u mnie (a zostałam niedawno mianowana na specjalistkę od niej). Stale szukam dla niej odniesień.
  • Dziwna #39972 : Ta reklama Kenzo jest ZARĄBISTA :) Zainspirowana teledyskiem Fatboy Slim Weapon of Choice. Czuję się każdą z tych postaci w środku :)
  • Wojciech Jóźwiak #39984 : Fakt, wybitnie niegrzeczna dziewczynka :) A jak sprawna fizycznie! Chociaż mogła mieć dublerkę.
  • Wrona #39985 : M. Qualley ma binastrię Saturn-Księżyc i to też jest forma pracy nad ciałem , brutalizm, kukła, rozpad, też się w to wpisuje (w tej reklamie). Mam Wenus w Skorpionie ale nie utożsamiam się z tym clipem po za jedną sceną na początku gdzie bohaterka niby podziela entuzjazm widowni,  ale tak naprawdę ma tego dość i w zgodzie z sobą wychodzi....
  • Lola #39986 : Dla mnie jej rola w serialu Maid była świetna (Netflix 2021). Serial Sprzątaczka bardzo dobry ale naprawdę trudny. Mało który serial zrobił na mnie takie wrażenie. Za każdym razem, gdy go sobie przypomnę, czuję duszność i kłucie w sercu.
  • Wrona #39988 : Może tak działa Lolu koniunkcja Twojego Marsa z jej Plutonem....ja mam tam Wenus i koniecznie musze zobaczyć ten serial...
  • Chaos #39990 : Mięto, też polecam ten serial, obejrzyj koniecznie. Rola starszej matki jest tam także rewelacyjna. 
    O tej binastrii Księżyc-Saturn też myślałam, że zapewne w niej jest zaszyty reżim kształcenia baletowego.
  • Wrona #39994 : Chaos ja też mam koniunkcję Wenus z Marsem (luźną) i myślę sobie, że może znaczyć np. zdolności manualne, pewien rodzaj sprytu w rękach......albo mówi się o niektórych ludziach, "czego się nie dotknie, zamienia w złoto".
Notki forum (1) na tej stronie: [X]
Komentowanie wymaga zalogowania i/lub ważnego abonamentu.
Pisz komentarz  tytuł:
(-?-)
Twój adres email: Twój podpis:
Na podany adres przyślemy kod potwierdzający.