prowadzi Wojciech Jóźwiak • od 2004
 

2023-09-20. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Binastrie

Binastria Merkurego i Plutona | Czytaj w dziale Pracownia
☚ Binastria Merkury-Wenus, czyli artystyczne dusze | Binastria Saturn Neptun: cykl rewolucji, rozpraszanie i krystalizacja ☛

Binastria Merkurego i Plutona

Ilustracje na początku, nie kolejno.

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Merkury Pluton

Dobry wieczór. Dzisiaj będzie kolejny wykład,  cykl o binastriach, tym razem o binastrii Merkurego i Plutona. Merkury i Pluton, planety z przeciwległych kątów,
z przeciwległych zasięgów Układu Słonecznego.  Merkury najbliższy Słońca, Pluton najdalszy od Słońca. Oba małe, oba lekkie w czasach, kiedy jeszcze…
Oj, nie będę się rozgadywał, bo to wszystko wiemy.  Dobrze, przyjdziemy do rzeczy.  Jeszcze jedna taka uwaga z cyklu rozgadywania się.  Jak robiłem przeglądy, selekcje horoskopów pod kątem spotykania się Merkurego z Plutonem,
to jest ich strasznie dużo.  To znaczy mnóstwo sławnych ludzi miało tę binastrię  w postaci takich czy innych związków między Merkurem i Plutonem,  zaczynając od… Znaczy w tym aspektów, zaczynając od najsilniejszego,
najbardziej podstawowego aspektu, czyli koniunkcji.  Więc aż mi się żal zrobiło w pewnym sensie,  że ja sam nie mam koniunkcji Merkurego i Plutona. No ale pod pewnym względem, jak popatrzeć pod pewnym kątem,
to jestem Merkurykiem, a pod innym mam również silny wpływ Plutona.  Więc Plutona, więc mogę powiedzieć, że…  Mogę powiedzieć, że chociaż nie mam aspektu między Merkurem i Plutonem, to mam prawo, mam uzasadnienie, żeby Plutoników rozumieć,
merkurycznych Plutoników.  Zwolniłem tak i zacząłem mówić niecałkiem składnie,  ponieważ tutaj click meeting mi zawraca głowę. Nie chcę czyjaś komunikacji.
Dobrze.  Więc co robi z człowiekiem binastria Merkurego i Plutona?  A właściwie jacy ludzie lgną do tej binastrii także się, lub jeszcze inaczej, jacy przyszli ludzie,
to znaczy rodzący się, stojący u progu życia,  lgną do tej binastrii na niebie,  chcąc ją mieć w swoich urodzeniowych horoskopach. Jacy ludzie chcą się urodzić pod binastrią Merkurego i Plutona?
No właśnie.  To nie rzutuje na ich umysł, tylko raczej ich przyszły umysł,  bo tutaj działa taka pętla czasowa.  Pętla czasowa, możemy powiedzieć, lgną ludzie, którzy w przyszłości,
lgną do urodzenia się podczas binastrii Merkurego i Plutona,  lgną osoby, które w przyszłości rozwiną swój umysł  w pewnym szczególnym kierunku. Mianowicie w kierunku dociekliwości,
to znaczy w kierunku niepoprzestawania na pierwszych odpowiedziach  i na pewnych oczywistościach i na powierzchownej warstwie tego,  co się dzieje w świecie i między ludźmi. Więc cechuje ich dociekliwość.
Dociekliwość jest częścią ogólniejszej kategorii,  którą można nazwać głębokim myśleniem.  To znaczy zgłębianiem wątków, zgłębianiem tematów, zgłębianiem problemów, drążenie tych problemów.
I w tym mieszczą się, co była zastosowana,  miała swoje zastosowania w literaturze,  w tym mieszczą się zagadki i ich rozwiązywanie. To znaczy można powiedzieć, że ludzie, którzy mają binastrii
Merkurego i Plutona, lgną do zagadek, lubią zagadki, uwielbiają zagadki,  idą tam, gdzie są zagadki i gdzie jest zagadkowo.  W tym mieszczą się zagadki, które jak przejdziemy dalej po kolejnych punktach, mają charakter transgresji,
czyli wyjścia poza to, co normalne i dozwolone.  Zagadki, podczas których dzieją się jakieś straszne rzeczy,  czyli m.in. zagadki kryminalne. No i tu od razu się nam przypomina Artur Conan Doyle,
który urodził się z koniubicją, jeśli dobrze pamiętam jego horoskop,  twórca postaci Sherlocka Holmesa i jego naiwnego kompana Watsona. No właśnie, Sherlock Holmes jako figura obrazująca binastrię Merkury i Plutona,
ten, który drąży zagadki, aż je rozwiąże i ujawni morderców,  czy innych sprawców.  Głębokie myślenie, badanie podstaw i transgresji. Również transgresja, czyli wchodzenie w to, co niedozwolone,
wyklęte, straszne, obłożone tabu, czyli skorpionowe, czyli plutoniczne,  również jest takim typowym tematem zainteresowań i pracy umysłów merkurycznych plutoników, czy plutonicznych Merkuryków.
Badania, ale musimy odróżniać, badanie transgresji i badanie podstaw.  To są takie ogólne hasła, które mi przychodziły dość doraźnie na myśl,  kiedy to pisałem, ale jak będziemy przyglądać się poszczególnym osobom to historycznym, to zobaczymy, czym to się różni.
To wykraczanie poza to, co jest, czy jest dozwolone, czyli transgresja,  obejmuje również wykraczanie poza daną rzeczywistość. Czyli to może być właśnie takie badanie,
oj, ładnie powiedzmy, mam chrypkę się okazuje, nie widziałem,  znaczy dzisiaj prawie nie rozmawiałem z nikim i dopiero teraz się okazało, że mam trudności z mówieniem, coś mi w lasu wgara, co mi deprymuje,
więc przepraszam za ciągłe takie obchodzenie tematu.  Więc wykraczanie umysłem lub w tym umysłem, w tym twórczością poza daną rzeczywistość, czyli przekraczanie horyzontu.
Przykładowe postaci, które tutaj wymieniłem, pokazują przekraczanie  tego horyzontu, tego, co jest widoczne wszystkim, na dwa sposoby. Może być to na sposób urana, jako wehikułem urana przekraczamy horyzont
i wtedy widzimy przyszłość, mamy wgląd w przyszłość, mamy taką mana,  taką ability, żeby widzieć przyszłość i przykładem tutaj jest Stanisław Lem. Oraz mamy drugi wariant, druga droga jest Neptunowa, Neptuniczna,
reprezentuje ją, którą dalej tę postać, o której mówimy dokładniej,  reprezentuje ten kierunek Elzie Willa, która urodziła się z Neptunem na Ascendencie i była to odkrywczyni tak zwanych symboli sabejskich.
Błędnie przyjęło się nazywać je sabieńskimi, błędnie, sabejskimi i poprawki. A więc widzenie, przekraczanie horyzontu wehikułem Neptuna
pokazuje świat symboli, pokazuje symboliczne podłoże rzeczywistości.  Lepiej lub gorzej, jednym się udaje, innym się nie udaje.  Podobnie jak z widzeniem przyszłości, Lem przyszłość widział idealnie, z drobiezgowymi szczegółami, łącznie z tym, że przyszła epoka zwalczania męskości,
to znaczy zwalczania męskich cnót, męskich dyspozycji, co Stanisław Lem  znakomicie przewidział w wydanej w roku jakimś bardzo archaicznym, chyba w 59 roku powieści Powrót z gwiazd, gdzie dwóch astronautów
wraca z tej podróży poza Układ Słoneczny i trafiają na Ziemię,  gdzie właśnie mężczyźni zostają chemicznie czy genetycznie wykastrowani, poddani tak zwanej betryzacji, czyli od beta po angielsku,
ulepszeniu, zostają ulepszeni i w zasadzie mają, stają się łagodni,  nieszkodliwi, ale też tracą swoje dyspozycje poznawcze, odkrywcze, prawda? Ale też tracą instynkt seksualny, to znaczy tam jest scena,
kiedy nowo poznana kobieta rozbiera się do gołych piersi i dopiero jak bohater  mówi jej, że nie jest betryzowany, to wpada w szok. To tyle Lema. No więc z takimi szczegółami przewidział
przyszłość, co stało się, no, aktualnością obecnie, ta walka z  pierwiastkiem męskim. To było o Lemie, o Wheeler za chwilę. Dalej tematem, znaczy dalej tematami,
które przyciągają tą wnikliwą umysłowość Merkuryków, plutonicznych  są sprawy ostateczne. Występuje u nich zainteresowanie sprawami ostatecznymi, które tutaj wyliczyłem, takim jak śmierć,
cierpienie, wojna lub walka, wojna i walka, seks i jego transgresje,  transgresje seksualne, czyli wychodzenie poza normę w tej dziedzinie, pozwalanie sobie na właśnie jakieś odstępstwa, na to, żeby człowiekiem
rządziły namiętności erotyczne, no i w końcu zło w człowieku,  immanentne, zawarte na stałe, nieusuwalne.  Czyli istnieje podejrzenie, że ono jest nieusuwalne, że nie da się człowieka zbetryzować również kobietę. Oraz w zasadzie to jest powtórka tego,
o czym tutaj już co wcześniej wypisałem, mianowicie pisałem badanie podstaw  i transgresji, ja tu mówię badanie absolutnych podstaw także w nauce i tutaj przychodzą na myśl postaci Einsteina, Einsteina, Husserla
i Sierpińskiego. O Einsteinie będę mówił, o dwóch pozostałych nie,  wszyscy trzej, znaczy Einstein nie, ale dwaj pozostali Husserl,  no filozof, od, no od rzeczy takich, których większość ludzi nie jest w stanie sobie uświadomić, znaczy od badania rzeczy dziejących się
w umyśle, w percepcji i w myśleniu, których no myślę 99 i 99% ludzi  nie jest w stanie sobie uzmysłowić i Sierpiński bada podstaw matematyki, jeden z prekursorów pojęcia, pojęcia fraktalu, również specjalista od rzeczy
no niepojętych dla zwykłego umysłu. Jest to badanie tego, co niepojęte  też tutaj należy u niektórych plutoników merkurycznych i ujawnia. Wreszcie pluton z merkurym grają u ewidentnych czarowników, czyli cudotwórców
albo tych, którzy no faktycznie żyją w jakichś alternatywnych rzeczywistościach  albo, albo dokonują, no mają jakieś moce nie, naturalne, no i tutaj wyświetlają się horoskopy ojca Pio, Hohma, czyli a może Hume'a, Daniela
Dunglasa, nie Dunglasa, tylko Dunglasa, Hohma, a może Hume'a oraz Elsie Wheeler.  Prawda? Jeszcze przejrzałem, w ogóle tych  horoskopów się naprzeglądałem, dzisiaj wybrałem jakoś drobny, drobny fragment tego, co powinno się przebadać. Również przejrzałem wydarzenia historyczne
i rzuca się w oczy radykalizm wydarzeń, które wtedy miały.  Radykalizm, no dojdziemy do tego.  No więc tak. Zacznijmy od listy, czy zaczęliśmy już, więc następny krok to przyjrzymy się,
nazwałem ich mistrzami binastrii Pluton-Merkury, czyli tym sławnym ludziom,  którzy urodzili się z najbardziej ścisłą koniunkcją, koniunkcją obu planet. Tutaj od razu zastrzegam się, że Pluton jest zarówno, Pluton bardziej,
Merkury też, ale nie tak bardzo, nie trzymają się ekliptyki.  Merkury potrafi odstawać zdaje się o jakieś 7 stopni, a Pluton no radykalnie, aż o 17 stopni, wobec tego bywa tak, jest raczej normą niż wyjątkiem,
że one tworzą koniunkcję, ale jest to koniunkcja tylko w pionie,  tylko koniunkcja, patrząc z punktu widzenia płaszczyzny ekliptyki,  znaczy ich rzuty na ekliptykę się spotykają. Natomiast faktyczny kąt na niebie może być większy,
może nawet dochodzić do kilkunastu stopni.  Niestety, tymi środkami jakimi mam, nie jestem w stanie szybko tego rozpoznać. Więc przyjmijmy na wiarę, tak jak się przyjmuje, że jednak mimo rozsunięcia
w kierunku prostopadłym do ekliptyki, te koniunkcje działają, są ważne,  ci, którzy mają plutoniczne umysły, lgną do nich. No więc widzimy, że absolutnym mistrzem jest polski zmarły,
niedawno znany mi dobrze, czy dobrze, niedobrze, trochę mi znany,  astrolog Włodzimierz Zylbertal, który urodził się mając jedną planetę, od drugiej zaledwie o 17 setnych stopnia.
No a pozostali gdzieś tam rzędu w promieniu około dwóch stopni  mieli koniunkcje Merkurygo z plutonem. Zaznaczyłem tutaj znaczkami, czy te wymienione przed chwilą
charakterystyki merkurowo-plutoniczne do nich pasują. No więc dla Artura Conan Doyla pasuje znakomicie.
Jeszcze tutaj musimy zauważyć, że Doyle oprócz tego, że stworzył  genialną literacką, już teraz trochę przestarzałą, ale genialną  jak na swoje czasy, ale nadal jak się słyszy, bo jak się słyszy, nie trzeba się męczyć przedzieraniem przez litery i przez pewną rozwlekłość,
ten styl trochę się zestarzał.  Kiedy to się słyszy, to jednak to ciągle jego opowieści dobrze wchodzą do uszu.  Więc trochę się przestarzało, trochę nie. Mówię o jego opowieściach o Sherlocku Holmes,
ale oprócz tego był znanym badaczem zjawisk naturalnych,  czy paranormalnych, para psychicznych również. Był specjalistą od badań duchów, ich pojawiania się, od testowania
różnych cudotwórców, więc w tym okienku plutonicznym mieścił się idealnie. Ojciec Pio, inaczej, czy po cywilnemu, urodzony jako Francesco Fordzione,
no jak najbardziej, prawda, cudotwórca, tałmaturk, odwiedzacz,  mieszkaniec właściwie piekieł za życia, uzdrowiciel, no w ogóle posiadacz cudownych mocy, jak najbardziej pasuje.
Henryk Sienkiewicz, jak najbardziej pasuje, za chwilę będę mówił  o jego horoskopie. Charles Baudelaire, jeden z tych poetów przeklętych, francuskich, specjalista od narkotyków i od jakichś alternatywnych stylów życia,
jak najbardziej. Edmund Husser, mówiłem o nim również.  William Morris, to był malarz pre-Rafaelita, jeden z twórców tego nurtu, Brytyjczyk, ale za mało go znam, żeby coś tu powiedzieć.
George Bush, no nie tak dawny prezydent Stanów Zjednoczonych,  wojowniczy, chociaż właśnie zapowiadał pokój, ale się nawojował. Za mało znam. Mam małe rozeznanie wśród plutoniczno-merkurowych polityków,
więc nie potrafię go ocenić, na ile on pasuje do tego wzorca plutonicznego.  Whitney Houston, za mało znam jej życie. Ona mi się myli z tym filmem, w którym Kevin Costner grał rolę jej ochroniarza, więc ona mi się myli
z postacią filmową, więc nie odpowiem.  Znaczy, tam się jakieś dość rzeczywiście plutoniczne rzeczy działy w jej,  ale w tej filmowej, w życiu, w domu tej filmowej Houston. O żywej Houston nie potrafię powiedzieć, oprócz tego, że nie żyje.
O Zylbertal, Zylbertal jak najbardziej pasuje. Włodek Zylbertal, który oprócz tego,  że był astrologiem, to był psychotronikiem, czyli również stosował taką, znaczy był badaczem, konstruktorem, czegoś co można nazwać inżynierią,
psychoinżynierią, prawda, badaniem metodami inżynier, metodami takimi technicznymi  styku świadomości z materią. No i zdali, że miał jakieś sukcesy na tym polu, więc też jak najbardziej się mieści w tym, w okienku plutonicznym.
O Klaudii Schiffer w tym kontekście nie potrafię powiedzieć nic.  O Harem Trumanie, oprócz tego, że był po plutonicznemu podejrzliwy i taki właśnie trzymający ludzi na dystans, też nie potrafię więcej powiedzieć.
Jerzy Pilch ze swoimi obsesjami, prawda, i sięganiem do takich... niecenzuralnych obszarów ludzkiego życia, także pasuje.
O Schubercie, muzyku austriackim nie powiem nic.  Anna Dymna, tutaj zamiast zapytania, bo ona jest to postać szacowna i zasłużona, ale myślę, że tutaj gdzieś na plutona, na ten plutoniczny aspekt,
stronę wskazuje jej przygoda z młodości, bo ona jest bardziej znana z tych zdjęć,  które Plewińskiego, które dzisiaj byłyby uznane za porno, a wtedy były czymś jednak przyjmowanym w kręgach kulturalnych.
No więc to również gdzieś tutaj w okienku mieści się.  To były przypadki ścisłych koniunkcji. Tutaj zadałem sobie kłopot po przejrzenia,
jakby dalszego ciągu tych koniunkcji, mianowicie przejrzałem osoby,  sławne osoby z aspektami do XII Harmonicznej włącznie, czyli mówiąc prościej, te osoby, które, te słynne postaci,
które mają, a raczej częściej miały aspekt między plutonem a Merkurym, ale z grupą aspektów zodiakalnych, bo tylko takie wyłapuje XII Harmoniczna.
Czyli tutaj tymi takimi granatowymi, czy ciemnoszarymi cyframi  jest opisany rząd aspektu. XII to jest albo półsek z 30 stopni, albo Kwinkunks.
O tym pierwszym nerście nic nie wiem i w zasadzie powinienem go tutaj wyjąć z kadru.  O Gérardzie Philippe, francuskim aktorze, też za mało wiem, żeby coś mówić. O Włocławie Sierpińskim, matematyku polskim, sławnym, wielkim
i zajmującym się rzeczami absolutnie tajemniczymi,  mu wspominałem, miał kwadraturę między plutonem i Merkurym. Georges Clamenceau, francuski polityk, przywódca Francji z czasów I wojny,
miał opozycję. Alain Delon, znany francuski aktor, ale o którym niewiele potrafię powiedzieć,  miał kwadraturę. Franklin Delano Roosevelt, sławny prezydent Stanów i pognębiciel Polski w czasie II wojny światowej, miał kwadraturę.
Grzegorz Lindenberg, mój znajomy z dawnych lat, z czasów otrytu,  a później wzięty dziennikarz i organizator prasy, ma sześć, czyli sekstyl między Merkurym a plutonem.
I też ciekawostka, zajął się w ostatnich latach, jakimś dziesięciu czy kilkunastu,  wypromowaniem strony i think tanku poświęconego, znaczy przeznaczonego badaniu zagrożeń pochodzących od imigracji muzułmańskiej do Polski,
czyli stronę, przepraszam, do Unii Europejskiej, do Europy.  To jest strona pod tytułem Euro-Islam.  Więc też ta plutoniczność, myślę, że w tym przebiwa. Bruno Jasieński, poeta polski, zamordowany przez Sowietów.
Mae West Slaw, międzywojenna aktorka amerykańska, mało o niej wiem,  nic nie powiem.  Cztery, czyli kwadratura. André Breton, poeta francuski, ale też o nim wiele nie powiem.
Elsevier za chwilę będzie na wybiegu.  Ken Wilber, czyli teoretyk New Age'u, bardzo pasuje jego postać  do plutonizmu merkurycznego, ma opozycję. Tenzin Dziaco, XIV Dalai Lama, ma 30 stopni, a może Kwincus,
chyba 30 stopni między jedną a drugą planetą, też jak najbardziej pasuje  do merkurycznego plutonika.  O Zylbertalu mówiłem.  Gonzalo Peña, to powinny być N, N zmiększone, Peña Tamez, za chwilę będę o nim mówił.
Trygon i obecność tych dwóch planet w większym pierścieniu.  Arthur Rubinstein Trygon, Morse, twórca alfabetu Morsa, kwadratura. Roger Vadim, francuski reżyser, znany z różnych rzeczy.
Kwincus, Michnik bardzo pasuje do plutonika merkurycznego, kwadratura.  Roland Topor, jeśli dobrze pamiętam, Kwincus, a nie Plus Exter, też bardzo pasuje ze swoimi horrorami rysowanymi.
Klasyk horroru obrazkowego.  No więc widzimy, że większość z nich ma cechy merkurycznego plutonika, a niektórzy mają te cechy w postaci uderzającej.
Dobrze, biegniemy dalej, bo czas nam strasznie ucieka.  I to jest horoskop współczesnego, merkurycznego plutonika. Jego godzinę urodzenia znalazła dziwna.
Zapomniałem z jakiego, nie pamiętam z jakiego źródła,  ale zdaje się, że dość uzasadnionego.  Tutaj dodajmy od razu, że... A, Timothy zapytał o ważną rzecz.
Czy można jeszcze raz poprosić o wyjaśnienie tego aspektu zodiakalnego?  Czy to jest inny rodzaj aspektu?  Już mówię, aspekt zodiakalny to jest ten, kiedy dwie planety są pod kątem, który jest wielokrotnością długości znaku zodiaku,
przedziału znaku zodiaku, czyli jest podzielny przez 30 stopni.  To są te aspekty, które występują wtedy,  które jeżeli są, to w efemerydach, które podają położenie w znakach zodiaku,  jest ta sama końcówka. Czyli jest inny znak albo ten sam, wtedy jest koniunkcja,
ale inna jest...  Znak jest inny lub ten sam, ale liczby są podobne.  Czyli pod wielokrotności 30. Wielokrotności 30.
Chyba wielokrotności, należałoby powiedzieć po prostu.  Czyli pół sekstyl, przepraszam, 30 sekstyl kwadratura trygon, kwinkungs, opozycja i koniunkcja.
To są zodiakalne.  A kwintyle, sekstyle i oktyle są niezodiakalne.  Inne też są niezodiakalne.  Ziobro. Ziobro ma dość luźną, ale ma, widzimy tutaj koniunkcję,
koniunkcję, zmieniam mysz,  Merkurego, znaczy tą naszą tytułową,  Merkurego z plutonem w pannie. Jego wyczyny, jego działalność jest bardzo merkuryczno-plutoniczna,
to znaczy będzie polegająca na wywlekaniu różnych rzeczy ukrywanych,  podejrzanych, ale też pożytecznych dla władzy.  Znaczy zdaje się, że on jest specjalistą od zbierania haków. No i w ogóle jest nie tyle ministrem sprawiedliwości, co inkwizytorem.
Znaczy jest to archetypowa wręcz figura inkwizytora,  czyli tego, który ludziom najchętniej by z butami do duszy w las i za jakieś ukrywane grzechy lub pseudogrzechy, prawda,
wywlek ich na podpręgierz albo na szafot.  Ziobro.  Znaczy oprócz tego widzimy Słońce w Lwie, więc w okolicach 24, tego podwójnie ognistego punktu lwa, więc straszne parcie na szkło.
Jednocześnie sąsiednia bratnia planeta Mars jest w zasięgu wodnego,  tego stadnego punktu w Lwie, więc wyczucie jakichś masowych nastrojów, a także umiejętność chodzenia w tym kierunku, który jest aktualnie modny,
z jakimiś politycznymi modami, znaczy populista, koniunkturalista,  to widać z tego horoskopu.  Księżyc w rybach, czyli ma cechę, która jest ciekawa, wartościowa u aktorów komediowej, natomiast politykom nie służy,
bo wyglądają na tych, co nie wiem, obudzili się dopiero,  spościeli wyszli, butów zapomnieli zasznurować, koszule im się nie dopinają i tak dalej, i tak dalej. Zresztą jego szef i mentor, czyli Kaczyński,
znaczy obaj Kaczyńscy również urodzili się z księżycem w rybach,  co widać i było widać, znaczy po obu widać było. Muszę mówić spokojniej, bo niestety taki jest temat Merkury i Pluton,
a ten temat skłania do zapeżania się i za zaplątywania, podniecania się tematu,  więc muszę się opanować. Dobrze, to jest postać na opanowanie, czyli Henryk Sienkiewicz, żył dawno, więc nie jest aktualny,
nikomu nie zagraża, można o nim mówić spokojniej.  Henryk Sienkiewicz, który miał koniunkcję Plutona z Merkurym  w pobliżu descendentu, czyli jeżeli się urodził chwilę wcześniej niż bardzo grubą godzinę jego, odnotowano 18, powtórzę bardzo grubą,
więc może być tak, że urodził się wcześniej i wtedy ta koniunkcja  byłaby równa na descendencie i patrzy na niego tak, jakby rzeczywiście była na descendencie i określiłem go zwieńzły hasłem, tak jak Ziobrę
określiłem inkwizytorem, tak Sienkiewicz zasługuje na miano  sadystycznego pornografa. Znaczy był niewątpliwie genialnym pisarzem, o jego genialności powiem, natomiast są pewne rzeczy, które mu wybaczyć trudno,
wybijało mu zamiłowanie do okrucieństwa, do perwersji seksualnych, którym dał sobie pełny upust, nie tylko we wtrętach w trylogii,
gdzie tam gołe dziewki się gziły z kozakami, ale też i nie tylko w panu Włodyjowskim, który się kończy scenami zarówno pastwienia się tutaj Azji nad pojmanymi
polskimi kobietami, jak i przede wszystkim sceną kończy się sceną  sadystycznego, okrutnego znęcania się srogiego luśni nad tym, że Azją. No więc ten sadyzm aż kipi z tych scen, natomiast na pełne jakby skrzyżowanie
sadyzmu z pornografią pozwolił sobie Sienkiewicz w Kwowadis,  która popsięga we mnie budzi obrzydzenie. W dodatku powinienem był dodać tutaj jeszcze do tego opisu nie tylko sadystyczny pornograf, ale sadystyczny,
obłudnie świętoszkowaty pornograf. Dlatego, że książka była no właśnie  religijna czy parareligijna, pseudoreligijna. Tutaj koniec,  muszę powiedzieć coś takiego, że wydarzenia, które on opisywał, jakoby prawda, ta okrucieństwa na chrześcijanach za Nerona są fikcją,
piętrową fikcją, ponieważ w tamtym czasie żadnych chrześcijan za Nerona  w Rzymie nie było. Historia o tym, że byli jacyś męczeni przez Nerona za wzniecenie pożaru została dopisana kilkaset lat później.
Chrześcijaństwo zaczęło się później niż to jest uważane przez historyków kościoła  i zwyczajnie nie miało czasu do Rzymu dotrzeć. Również Paweł uznany za świętego nie miał czasu do żadnego Rzymu nie dotarł, nie mówiąc już o Piotrze,
który nie istniał, który tak samo jak Jezus jest postacią ahistoryczną  czy fikcyjną, jak i wszyscy tak zwani apostolowie. W ogóle wszystko tam jest fikcja. Na wyjątki może Pawła, który był kimś innym niż mu to przypisano.
Nie ma podstaw. Również Quo vadis nie ma podstaw.  Rzymianie bywali okrutni, ale dokładnie w tym miejscu. Dobrze, koniec. Aha, ale Sienkiewicz był wielkim, twórcą był wielkim,
jego powieści są bardzo dobrze napisanymi czytadłami i jeszcze o nich powiem.  A jednak się zacząłem zaperzać. Ciekawe czy przy nim się też zaperzał. Daniel Douglas, nie Douglas,
tylko Douglas, Daniel Douglas. Teraz nie wiem czy to się czyta hum czy hum,  dlatego że niektórzy Szkoci, on był Szkotem jak nazwisko wskazuje,  zresztą był Szkotem, nie emigrantem ze Szkocji gdzieś do końca, tylko Szkotem ze Szkocji. W Londynie najwyżej się pojawiał.
Nie, w Ameryce też bywał, więc krążył gdzieś tam po tych terenach zaludnionych  przez Szkotów. Niektórzy, ich nazwisko jest tak samo pisane, ale jedna gałąź tej rodziny każe się czytać hum zgodnie z regułami pisowni
brytyjskiej, a inni się każą czytać hum. Nie wiadomo dlaczego.  Niestety godzina urodzenia jest nieznana, wobec tego ten horoskop jest fikcyjny. Ja kiedyś tak rzuciłem go na ekran, żeby w ogóle mieć jakieś rozeznanie
o tym człowieku. Był cudotwórcą i czarownikiem.  Był, można powiedzieć, natywnym szamanem, urodzonym szamanem, posiadaczem nadzwyczajnych naturalnych umiejętności, z których pamiętam kilka.
To znaczy przede wszystkim potrafił latać, potrafił unosić się w powietrzu  i to nie tam byle jakże kilka stopen nad ziemią, tylko potrafił wylecieć  jednym oknem i wrócić drugim na wysokim piętrze. Potrafił powodować lewitację przedmiotów, unoszenie się ciężkich stołów.
Potrafił również animować akordeon, który latał w powietrzu i grał piosenkę Home, my sweet home, to à propos home'a.
Umiał też być niewrażliwym na ogień, to znaczy znaczną częścią ciała,  z głową na pewno wchodził do kominka rozgrzanego.  Więc miał aż nadkomplet cech, prawda, potężnych szamanów. I chyba jeszcze coś, jeszcze coś.
Nie schwytano go na oszustwie. Być może potrafił tak działać na umysły,  że hipnotyzował swoich, znaczy, że ludzie widzieli to, co mieli zobaczyć, być może. Obecnie uważany jest za trickstera, za oszusta, za naciągacza,
ale ciekawe, że on z tego nie żył, to znaczy nie żądał honorarium,  nie kazał sobie płacić za swoje występy i w ogóle występował niechętnie.  No taki się urodził, umiał latać.  Młodo zmarł. No i miał te koniunkcje, miał te koniunkcje w baranie.
I tutaj ciekawostka. Zaczyna się seria barania, to znaczy on nie tylko miał te koniunkcje w baranie,  te koniunkcje miał wzmocnione Jowiszem, to znaczy miał potrójną koniunkcję. Jowisz, Pluton, Merkury w znaku barana skupione wokół punktu ziemnego tego,
no właśnie najbardziej, to są te barany najbardziej konkretne,  najbardziej ziemne, najbardziej narzędziowe i te jego cuda też były takie narzędziowe,  jak z tym ogniem, wkładaniem głowy do ognia. I też zauważmy, że miał słońce dokładnie w zero barana,
to znaczy formalnie to było jakieś tam kilka minut kątowych przed zerem barana.  I tu jest ciekawostka, ponieważ zaczynają się pojawiać barany wśród naszych, znaczy wśród osób z tą binastrią i wygląda na to, że znak barana i ta binastria Merkury,
Merkury, Pluton lubią koegzystować, lubią współistnieć przynajmniej w horoskopach słabych ludzi. To znaczy, żeby wybić się ponad przeciętność i mając koniunkcję,
rodząc się podczas koniunkcji Plutona z Merkurego z Plutonem,  to jest dodatkowo warto coś mieć w baranie, a jeszcze najlepiej w okolicach zera barana. To był cudotwórca i czarownik, śmiało możemy go tak nazwać.
Następna osoba to był astrolog, badacz śmierci.  Gozalo Penia Tames, chyba Tames się czyta, nie znam hiszpańskiego w ogóle. Ale on używał angielskiego w internecie.
Ja z nim byłem w internetowej, bardzo luźnej znajomości w czasach, kiedy internet się dopiero zaczynał.  I o nim jak teraz niedawno przeglądałem, piszą w internecie, że był absolutnym pionierem jeśli chodzi o przekazy astrologii w internecie.
Kiedy internet był jeszcze świeżym medium, on pierwszy zorganizował grupę dyskusyjną na temat astrologii.  Ja skromnie do tej grupy należałem, aczkolwiek specjalnie głosów nie zabierałem, ponieważ większość poglądów była taka, że przyjmowałem je, natomiast nie chciałem się wdawać w spory,
czy to działa, czy nie działa, czy jest słuszne, czy niesłuszne. Penia Tames, Gonzalo Penia Tames, on był parę lat starszy ode mnie, więc wtedy miałem 40 lat.
Był przekonany i był zwolennikiem tego, że główny cel i zadanie astrologii  uważał przepowiadanie, prognozowanie momentu śmierci. I twierdził, że taką procedurę poznał, odkrył.
I twierdził, że to działa.  Ja sprawdziłem na kilku przypadkach znanych mi osób, które młodo zmarły i nie wychodziło, nie trafiało.  Ale też tam były luki w tych procedurach. To były dawne czasy, początek lat 90., połowa lat 90.
Więc już nie pamiętam szczegółów, a tego gdzieś tam przepuściłem to wszystko przez umysł i zostawiłem. Znaczy jego metody, znaczy pewne sztuczki, pewne takie właśnie plutoniczne skupienie od niego przejąłem.
Znaczy nauczyłem się do tego od niego, ale samą tą metodą prognozowania śmierci nie przejąłem się,  ponieważ właśnie w moich rękach ona nie działała. Ale też dodam jeszcze raz, że w jego procedurze istniały luki, które on zapewne uzupełniał czymś, czego uważał,
znaczy jakimiś dodatkami, które sam znał, a innymi nie przekazywał.  Być może tak było.  Ale to było dawno temu.  Również był wtedy nie tak doświadczony jak później. No więc astrologia sama jako takie wynikanie, drążenie, zgłębianie jest z natury plutoniczna,
a specjalizacja w badaniu śmierci jest plutoniczna tym bardziej.  Gonzalo Peña Tamez widzimy miał plutona na descendencie w Trygonie do Merkurego. Znaczy nie miał koniunkcji, miał Trygon, a w dodatku ten Trygon należał do szerszego pierścienia Trygonów i Sekstywi,
do którego należała także Wenus.  Więc miał również ten artystyczny aspekt między Merkurem i Wenus.  Wenus była w Trygonie do plutona, pluton był w opozycji Merkurego, czyli miał taki właśnie super pierścień, planet, do którego należał również Merkurek i Wenus.
Bardzo astrologiczną, kombinacja bardzo sprzyjająca astrologii, traktowana jako sztuka, a coś więcej niż generowanie jakichś prostych horoskopów.
Kiedy był już w sile wieku, miał około 60 lat, spotkała go, jego rodziny i jego spotkała koszmarna tragedia, mianowicie były odrzucony, narzeczony jego córki, zamordował, zamordował projekt z czwórka jego dzieci.
Być może warto będzie w przyszłości zbadać tranzyty na tamten moment.  To był Gonzalo Pena Thomas. Elsie Wheeler, niestety nie ma w internecie lepszych jej zdjęć, tylko takie brzydkie.
To była ta jasnowidząca wizjonerka, która stworzyła, zobaczyła okiem wizyjnym, trzecim okiem, symbole sabejskie i jak widzimy, a spisał te symbole i zaaranżował całą procedurę ich wywoływania,
inny słynny astrolog, mianowicie Mark Edmund Jones. Było to w roku bodaj 1926 w San Diego i te krajobrazy ówczesnego San Diego na południu Kalifornii
przebijają w mnóstwie z tych wizji składających się na symbole sabejskie.  Co miała? Miała kwadraturę między Plutonem i Merkurem. Merkury był wzmocniony przez luźną koniunkcję ze Słońcem,
Pluton był wzmocniony przez to, że był w zasięgu ascendentu,  a obie planety, oprócz tego, że były w kwadraturze, to były w punktach siedmiokrotnych, mówiących o konfrontacji z zagrożeniem, konfrontacji z destrukcją.
Była sparaliżowana, jeździła na wózku, to tyle wiem o niej. Miała obses Merkurego w tym punkcie ognistym, około 4 stopni Panny,
a Plutona w punkcie ziemnym na początku bliźniot.  To była Elsie Wheeler. To jest kolejny plutonik merkuryczny, czyli Albert Einstein.
Albert Einstein nie miał koniunkcji, miał Merkurego w koniunkcji,  ale z Saturnem i o tym mówiliśmy, obawiając go przed miesiącem,  mniej więcej, a może więcej. Natomiast i Merkury, i Saturn tworzyły u niego septyl,
czyli ten intelektualny aspekt do Plutona.  Czyli on był plutonikiem merkurycznym, intelektualnym i rzeczywiście. Dałem mu tytuł Odkrywca Głębokich Struktur Rzeczywistości.
Odkrywca tego, co świat i jego fizyczne struktury mają niejako pod spodem,  ukryte i niewidoczne naszym okiem, pospolitym i pospolitym umysłem. Trzeba mieć inny rodzaj umysłu, żeby to móc ujrzeć.
I on tym właśnie swoim głębokim umysłem ujrzał na przykład,  że kiedy przedmioty poruszają się szybko, to się,  a w ogóle jak się poruszają, to się ściśniają, a jak się poruszają, to czas w nich zwalnia,
a przestrzeń w pobliżu mas się zakrzywia  i wtedy światło taką masę omija po zakrzywionym torze. No i inne takie cuda, które się ludziom do jego czasu nie mieściły w głowach.
To był Einstein.  Następny geniusz, który miał Merkurego i Plutona,  to był Fiodor Dostojewski, badacz zła w duszy. Takie może mieć nasze hasło rozpoznawcze, takie może być pseudonim.
Oprócz tego, że badał środkami literackimi, powieściowymi,  jako powieściopisarz ludzi, ludzką psychę w sytuacjach ekstremalnych, konfrontacji z różnymi rodzajami śmierci, transgresji, przestępstwa, zła, zbrodni,
to również sam przeszedł przez taką sytuację,  mianowicie był jako uczestnik spisku antycarskiego, antyrządowego, został skazany na karę śmierci i tę karę na nim wykonano i nie wykonano,
tak jak to bywało przyjęte w Rosji carów.  Mianowicie zainscenizowano rozstrzelanie go,  po czym umyślny odwołał w ostatniej chwili, to znaczy przybiegł, tak jak to się działo,
przybiegł kozak na umyślny podstawiony gdzieś tam niedaleko za rogiem,  kozak na spienionym koniu z pismem od władz zwierzchnich, że wyrok zamieniono z rozstrzelania na wywózkę na Sybię, na zesłanie.
I kilka lat spędził na Syberii, skąd wrócił jako pisarz.  Należałoby więcej, bardziej szczegółowo o nim opowiedzieć,  być może kiedyś nam się uda. Zresztą jego przygoda, trudno nazwać to przygodą,
jego przejście przez śmierć, bo to było to,  warto byłoby zbadać na tranzytach.  Co miał? Miał Merkurego na ascendencie  oraz w punkcie, który radykalnie uwrażliwia na punkcie radykalnego współczucia.
Około 4 w zasięgu punktu wodnego, siedmiokrotnego wstrzelców,  który przejawia się jako hiperwrażliwość na czyjeś cierpienie, czyjeś uczucia, czyjeś stany emocjonalne, czyjeś emocje,
więc to taki punkt hiperczujący, ten miał Merkurego  i na ascendencie, czyli miał to bardzo sprzężone z sobą,  ze swoim ja. Księżyc na descendencie w punkcie tych awanturników,
więc też ciekawe.  I Plutona w zero barana, pojawia się tutaj zero barana  w naszych rachunkach.  Plutona w zero barana w tym właśnie bardzo napiętym pierścieniu kwintyli, który właściwie jest odwróconym
palcem orka.  Gdyby Mars był naprzeciwko, symetrycznie względem  Księżyca i Plutona, to byłby wtedy pierścień orka, a tak jest taki zgnieciony palec orka,
ale w zasadzie jest to ta sama jakość.  Podobnie należy interpretować te figury planetarne.  Kolejny geniusz z Binastią Plutonu, Merkury. Następny geniusz to Stanisław Lem.
Tutaj pozwolę sobie przedstawić jego horoskop tak,  jak kiedyś go zrektyfikowałem, być może słusznie,  być może nieprawidłowo, przy niepotwierdzonych rektyfikacjach nie ma nigdy żadnej gwarancji.
Ale na czymś trzeba oprzeć swoje sądy.  Lem jest przypadkiem nie tyle aspektu między Plutonem i Merkurym, co koakcjalności, czyli wspólnego położenia
obu planet na osiach.  Mianowicie urodził się z Merkurym w zasięgu ascendentu  i z Plutonem w zasięgu medium Celi. Z tej rektyfikacji wyszło, że nie było tutaj ścisłego leżenia
Merkurego na ascendencie, ale w zasięgu jednego i drugiego  punktu osiowego obie te planety się mieściły. Określiłem go jako widzącego przyszłość.
No i rzeczywiście jego...  O Lemie mówiliśmy wiele, więc...  Widzenie rzeczy niewidzialnych, co mówiłem o nim na początku, widzenie rzeczy niewidzialnych również ma charakter plutoniczny.
Zastanawiałem się, co tu dodać jeszcze, ale mówiłem o nim już,  więc można też się zachwycać jego horoskopem. I to jest koniec sławnych postaci, a jeszcze pokażę cztery próbki
wydarzeń historycznych z koniunkcjami, tylko koniunkcjami  Merkurego i Plutona, które się odbywały, kiedy Merkury przechodził po Plutonie. Był to taki world transit, ale nie do horoskopu urodzeniowego,
tylko lekkiej planety, można to nazwać również tranzytem,  lekka planeta, szybka przechodząca przez planetę powolną, ciężką,  jak to mówimy, żarwanie. Chociaż jeśli chodzi o ciężar mierzony masą, to Pluton jest lżejszy od Merkurego.
No więc widzimy, że pomarańczowa rewolucja w Ukrainie,  to jest ta poprzednia rewolucja, nie Majdan z 13-14 roku, tylko 10 lat wcześniej pomarańczowa rewolucja, która miała miejsce
podczas uformowania się, kiedy uformował się palec orka, czyli ten zaostrzony pierścień kwintyli w składzie Pluton z Merkurem.
Znaczy najpierw był bez Merkurego, bo Merkury się ruszowali,  czyli istniał pierścień kwintyli w składzie Pluton, Uran, Saturn.  Warto byłoby i obiecuję, że prześledzę na ruchomym horoskopie, jak się te aspekty, jak się planety układały w tym czasie,
albo jak ktoś jest zainteresowany, to niech ktoś z was to też zrobi.  I do tego pierścienia dołączył Merkury, więc przy wysokiej aktywności Merkurego miała miejsce ta rewolucja radykałów proeuropejskich, radykałów w Ukrainie.
Drugim przypadkiem, który mi się wyświetlił, jest upadek muru berlińskiego. Kiedy również Merkury dogonił i przegonił Plutona,
ale Pluton był w towarzystwie Słońca, czyli zaistniała trójkoniunkcja  Słońca, Merkurego i Plutona. Słońce i Merkury najechały na Plutona,  w Skorpionie zresztą było to wszystko. Tu w tym szczególnym momencie były w trioktylu do Księżyca,
czy Księżyc był w trioktylu do nich. Księżyc był w punkcie zero Barana,  czyli znowu tutaj pojawia się ten punkt zero Barana, o którym mówiłem wcześniej.  Czy u Lema było zero Barana? Nie było. W pomarańczowej rewolucji było zero Barana jak najbardziej.
Księżyc był w zero Barana. U Dostojewskiego Pluton był w zero Barana. U Einsteina Merkury i Saturn były w Baranii i w zasięgu zera Barana.
U Elzie Wheeler Księżyc był w punkcie zero Barana.  U Tameza był Baran jako Baran, ale był w zero Barana. U Cienkiewicza Wenus była w zero Barana.
Więc ta reguła, że Koniunkcja Merkury Pluton lubi jeszcze dodatkowo być wsparta energią zera Barana.
Zburzenie muru berlińskiego, które przez światową opinię publiczną zostało przyjęte jako bardziej wyrazisty, lepszy wykładnik fali rewolucji
antykomunistycznych i antymoskiewskich, która przeszła przez kraje peryferyczne  do tamtej pory względem ZSRR, względem Moskwy. Przez nas Polaków za taki moment kluczowy uważane są wybory 6 czerwca 89 roku,
ale świat bardziej przyjął się tym upadkiem, zburzeniem muru berlińskiego  i rychłym zjednoczeniem Niemiec. Tak się stało. Nie ma powodu, żeby ten moment uważać za nieważny.
Widzimy, że Pluton z Merkurem były w Koniunkcji, podkreślając radykalizm  tamtego momentu. Radykalizm, czyli właśnie zróbmy raz na zawsze z czymś porządek, zróbmy coś, co zrobić trzeba, a co naszym, co wcześniej lub naszym przodkom
nie mieściło się w głowach, należy zerwać kajdany, zburzyć mury,  ściąć Ludwika XVI, zaprowadzić radykalne nowatorskie porządki, i tak burzyć, równać, żeby móc budować nowe.
Więc to się właśnie, taki sens to wydarzenie miało, symboliczne oczywiście.  I zauważmy jeszcze jedną ciekawą rzecz, mianowicie działo się to podczas ścisłej, z taką właśnie idealną ścisłością Koniunkcji Saturna z Neptunem,
czyli podczas tej Koniunkcji, która powtórzy się po 36 latach,  tyle czasu już minęło od tamtego wydarzenia, niektórzy z nas urodzili się już później, która powtórzy się w latach 25-26, czyli już niedługo,
i która będzie, znaczy zapowiada się na najważniejsze astrowydarzenie nadchodzących lat.  Mija już termin, więc jeszcze szybciutko rzucamy okiem na wydarzenie pod tytułem właśnie Wraca Sienkiewicz, początek edycji ogniem i mieczem.
Na razie w odcinkach w gazecie, którego nie pamiętam, widzimy,  że działo się to podczas potrójnej, znaczy działo się to nie tylko podczas najazdu Merkurego na Plutona, ale działo się to podczas dość ścisłej Koniunkcji Saturna z Plutonem,
czyli w momencie dzielącym saturnowo-plutoniczne epoki,  w momencie porównywalnym z wybuchem I wojny światowej, początkiem zimnej wojny, śmiercią Breżniewa i początkiem nowej ery dominacji Stanów
i niedawnym wybuchem epidemii COVID, który zapoczątkował kolejną nową erę  plutoniczno-saturnową. Niestety też się zaczynała taka era plutoniczno-saturnowa. Ona miała wiele wskaźników, które siedziały w ciągu
mniej więcej trzech lat, była dość rozbyta, ale akurat na polskim gruncie  ten moment był bardzo wyrazisty, ponieważ staraniem Henryka Sienkiewicza Polacy dostali swój narodowy epos, który utwierdzał ich w ich duchu narodowym,
który ich utwierdzał i podtrzymywał, utwierdzał i osadzał w pewnym micie narodowym.  No więc Sienkiewicz pisząc trylogię dostarczył Polakom tego właśnie konstytuującego ich mitu na nowej drodze, drodze nowoczesnego narodu.
Ale na tej drodze Polacy dzięki Sienkiewiczowi i poprzez jego kanał, kanał jego umysłu, no jakby zostali skłonieni, zostali zmuszeni do podjęcia na nowo
odnowienia i rekonstrukcji tradycji dawniejszej formacji, czyli tej szlachetczyzny dawnej Rzeczpospolitej. Znaczy ten nowy naród, prawda, chłopsko-robotniczo-mieszczański
przez, dzięki trylogii Sienkiewicza czy poprzez trylogię Sienkiewicza  został nakłoniony, a właściwie zmuszony łagodnymi środkami, prawda, nie siłą tylko siłą przekonywania, czyli miękką siłą przy pomocy
literackiego soft power Polacy zostali, ten ci nowi Polacy zostali nakłonieni do przywdziania się w kontusze i huzarskie skrzydła.
Ładnie by się powiedziało. Inaczej niż Czesi, Słowacy, Litwini, Ukraińcy, Finowie,  Rumuni, którzy startowali do swojego nowego narodowego bytu mniej więcej w tamtej samej epoce. Bez tych obciążeń, dlatego Polacy i Węgrzy sobie doczepili
właśnie dawną feudalną, dawne feudalne imaginarium. Sienkiewicz zrobił to genialnie, stał się takim ojcem, założycielem, prawda,
nowej formacji kulturowej w Polsce i przy okazji ujawnił się jako wizjoner,  jako widzący przyszłość, tylko że przy pomocy wehikułu nie powieści przyszłościowego science fiction jak Lem, ale wehikułem powieści historycznej,
mianowicie sceny, które on przedstawia, rzekomo historyczne, w dużym stopniu,  w znacznym stopniu dają się odczytywać jako sceny z przyszłości. Mianowicie ten wściekły, furiacki, krwawy, słowa, słowo, wściekły, furiacki,
krwawy entuzjazm antypolski wśród Ukraińców czy Kozaków opisywany u niego w, w ogniem i mieczem oraz podobne furiackie najazdy tatarskie, krwawe z,
z pana Włodyjowskiego i najazd, rujnujący najazd szwedzki mogą być uznane  za prefigurację tego, co działo się na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej, czyli Polski, Ukrainy, Litwy, Białorusi, ale podczas drugiej wojny światowej.
Znaczy tam właśnie nienawiść pomiędzy krwią bratnią, tak jak to Sienkiewicz  w którymś miejscu napisał. To nie był, to nie był obraz ani tamtej historii,  ani tym bardziej jego czasów, ponieważ nie mu wypadło żyć w czasach, no dość pisać, szczególnie w czasach, no mocno spokojnych, takich,
że tylko pozazdrościć. To znaczy Polska już wylizała rany po powstaniu,  powstaniu styczniowym, no w zaborze rosyjskim dawało się żyć, Galicja była w zasadzie wolnym krajem, Wielkopolska pod Prusami co prawda
miała różne przejścia kulturowe, ale stawała, bardzo stawała na nogi gospodarczo,  więc nie były to czasy wojenne ani krwawe, tymczasem w tym duchu Sienkiewicz uznał za stosowne również antygermańskim, a faktycznie antyniemieckim,
tu mówię o najeździe szwedzkim, gdzie Szwedzi mówią po niemiecku,  mówią po niemiecku Szwedzi i Kmicic z nimi po niemiecku rozmawia, więc no to była też taka prefiguracja drugiej wojny światowej,
najazdu hitlerowskiego, więc uznajmy w Sienkiewiczu także wizjonera  widzącego przyszłość. I co jeszcze nam zostało? Została nam leksy, szyczków, trzecie czytanie ostateczne tamtej ustawy,
strasznej ustawy w Sejmie. Co to było? Znaczy była koniunkcja  Merkuryego z Plutonem, Merkury najechał na Plutona,  obie te planety były w takim bardzo napiętym obszarze pomiędzy dwoma punktami harmonicznymi w Koziorożcu, to znaczy minęły punkt
harmoniczny około 13 stopnia Koziorożca, gdzie panuje klimat, nastrój,  wezwanie zrównać wszystko z Ziemią i zacząć na nowo, radykalnie zburzyć oraz ten czerwony punkt, czerwona gwiazdka, która oznacza punkt
pod wezwaniem wejść z ciężkim sprzętem, z żelastwem, z silnikami, z maszynerią, z inżynierią. I to się stało dzięki, znaczy poprzez
niestety ustawę Szyszki, która dawała w zasadzie nieograniczoną  wolność wycinania jakichkolwiek drzew. I zaczęła się rzeź drzew w Polsce, ja którą widzę znakomicie w Milanówku, który dawniej był gęsto zadrzewiony
i łysieje, łysieje strasznie z każdym rokiem, z każdym miesiącem niemalże. W ogóle był to taki gest pod adresem wyborców PiSu, którzy dostali wolność
robienia takiego porządku z przyrodą na swoich podwórkach, na swoich włościach.  Zostali uwłaszczeni, gdy chodzi o tępienie przyrody, ale jednocześnie też, ja teraz czytam, jeszcze sobie pozwolę na minutę do powiedzenia,
ja teraz czytam książki, kupiłem sobie trzy naraz, Cantal del Sol,  która no właśnie analizuje różne patologiczne zjawiska współczesności w tym populizmu i no właśnie też pięknie wpisuje w narrację prawicy,
która prawicy, zwłaszcza chrześcijańskiej, zwłaszcza katolickiej,  która w pewnym momencie zaczęła w ruchu ekologicznym dostrzegać  nie konserwatywne wezwanie do zachowania tego, co jest, prawda, w przypadku przyrody, ale lewackie wezwanie do zastąpienia dawnej religii, nową religią matki ziemi,
Gai czy w ogóle takiego zastąpienia starej religii, religijnym pochylaniem się  nad wszystkim, co żyje, religią, która przybrała, pseudo religią, tak to widzą prawicowcy, która przybrała maskę no właśnie takiej czułostkowego
pochylania się nad wszystkim, co żyje, bądź niby żyje, prawda,  no bo drzewo to bardziej dla prawicowca niby żyje, prawda, niż żyje naprawdę. No więc tam był ten moment zerwania prawicy z ekologią na gruncie polskim,
a bardzo ważny moment uważam, potem nastąpiła rzeź Puszczy Białowieskiej,  kolejna taka akcja, a potem już poszło, znaczy poszła lawina,  znaczy Polska zaczęła być gołocona z wszystkiego, co żyje. Zapyczyłem się, zapyczyłem się.
Trudno mówić, w innych krajach zapewne było to przy innych okazjach,  wcześniej, później, prawda, ale myślę, że znaczna część świata,  przynajmniej białych ludzi, którzy nie powinni byli tego robić,  przeszła przez taki moment. O jejku, jejku.
Dobrze, trudno jest nie zaperzać się mówiąc o tematach plutoniczno-merkurowych,  ponieważ wtedy wyczulamy się na zło, wyczulamy się na zło ludzkie, wyczulamy się także na zło, wobec którego jesteśmy bezsilni.
To tyle.  Dziękuję i dobranoc.

Wojciech Jóźwiak
2023-09-20

☚ Binastria Merkury-Wenus, czyli artystyczne dusze | Binastria Saturn Neptun: cykl rewolucji, rozpraszanie i krystalizacja ☛

Komentowanie wymaga zalogowania i/lub ważnego abonamentu.
Pisz komentarz  tytuł:
(-?-)
Twój adres email: Twój podpis:
Na podany adres przyślemy kod potwierdzający.