Astrologia pieniędzy
O pieniądzach i gdzie szukać danych o nich w horoskopie, i w końcu samo niebo planetarne zabiera głos na ich temat, czyli wchodzimy w astrologię horarną.
Dyskutowaliśmy o pieniądzach i co o nich mówią horoskopy. Powstał problem, że oktotopos nie ma dopracowanego tematu pieniędzy. Inaczej niż tradycyjny układ domów, który ma tę zaletę, że wśród nich jest dom Drugi, który mówi o pieniądzach. Tradycyjne podejście głosi, że jak tylko ktoś ma problemy z finansami, to niech patrzy na swój Drugi dom, bo tam jest astroprzyczyna.
Jeszcze bardziej streszczając: ktoś chętnie porzuciłby Dwanaście Domów, ale z domem Drugim nie może/nie chce się rozstać.
Tu wyjaśniam. Oktotopos to jest układ ośmiu sektorów (dlatego „okto”), z którymi pracujemy w AstroAkademii, a domy pomijamy. Bo nie mają sensu.
Wyjaśniam dalej. Dom Drugi – tak się o nim przyjmuje – „pokazuje pieniądze”, i jest pogląd już starożytny. W rzeczywistej przestrzeni, planeta będąca w Drugim domu jest pod horyzontem w kierunku północno-wschodnim i powoli szykuje się do wzejścia. W oktotopie ta planeta jest w sektorze mającym tytuł „Wyjście poza” albo „Transgresja” i raczej opowiada o tym, co dana osoba ma „dziwnego”, nie mieszczącego się ramach, odstającego od średniej itp. Ja tam mam dumnie Słońce, Merkurego i Marsa i chyba faktycznie nie mieszczę się w formatach (plus dla oktotopu!), ale finansowo jestem w niewysokiej średniej – minus dla Drugiego domu.
Sektor Transgresja jest w kierunku północno-wschodnim... Coś to nam przypomina... „Bardzo stary mężczyzna zwrócony twarzą ku szerokiej ciemnej przestrzeni na północnym wschodzie.” Tak, to jest symbol sabejski dla 14-go stopnia Koziorożca. Elsie Wheeler w swojej wizji zobaczyła tę samą ideę. Północny wschód kieruje umysł ku temu, co ciemne, bezkresne, będące „poza”: poza światem, poza jasnością, poza nawet życiem. Mroczny samotny romantyzm jak u enneagramowej Czwórki... I gdzie w tym mają być pieniądze?
Jedna z uczestniczek AA postanowiła sprawdzić, co o tym mówi planetarne niebo. Wyświetliła kosmogram na moment początku dyskusji o pieniądzach w horoskopach. Oto ów stan nieba:
Co widzimy? Jowisz był dokładnie w Medium Coeli. Czyli w momencie swojej największej siły! Jowisz symbolizuje i realizuje ekspansję, czyli poszerzanie i pomnażanie. Poszerzanie wpływów, władzy, własnego społecznego zasięgu. Pomnażanie tego, co się ma, czym się włada, więc i majątku. Drugą dominująca planetą był w tamtej chwili Saturn. Saturn stał na descendencie czyli ściśle zachodził. Planeta na descendencie kieruje uwagę ku innym i ku współdziałaniu i współbyciu z nimi. Pieniądze zatem są czymś, co istnieje/powstaje/rodzi się w wymianie. Nie ma pieniędzy nie-społecznych. Jak nie ma seksu ani miłości w pojedynkę, prawda? Ale tą planetą jest Saturn, który obiecuje przeszkody, niemożności, ciężką pracę, trudne wysiłki.
Planetarne niebo wie, co mówi. Układ planet, który powstał, gdy zostało postawione pierwsze pytanie, był dokładnie na temat. Mówił o pieniądzach. Mówił w swoim planetarnym języku, który jest trochę różny od ludzkiego i trzeba trochę treningu, wprawy, by go słyszeć i by docierał do ciebie.
Przy okazji mamy tu ilustrację, czym jest astrologia horarna, która dokładnie polega na tym, że niebo mówi.
Co przypomina nam o Jungowskiej synchronii, synchroniczności.
W tym horarnym kosmogramie jest więcej. Wiele więcej powiedziano tu o zjawisku pieniądze i można czytać dalej znaczenia mniejszych szczegółów. Oto Jowisz w tryoktylu (3/8 = 135°, fioletowa linia) do Plutona wyraża zachłanność i rozdęte ambicje, nieodłączne przecież od pieniędzy. Saturn tworzy bikwintyl ze Słońcem i Księżycem, które są w koniunkcji, bo był nów – a te aspekty wyrażają presję prawa, społecznych porządków, regulacji. Czyli w skrócie: z pieniędzmi nie wyjdziesz poza prawo i regulacje. (Bikwintyl, aspekt 2/5=144°, przez zwykłych astrologów jest przeważnie nie dość, że pomijany, ale całkiem poza ich świadomością. Na co ja wraz z resztą uczestników AstroAkademii łapiemy się za głowy, jak w ogóle można obserwować kosmogramy nie widząc kwintyli ani nie wiedząc, że są. Przecież to ślepota i astro-daltonizm! Ani Monroe, ani Wojtyła, ani Hitler lub Musk lub Putin nie są zrozumiali bez kwintyli. W istocie wszyscy są/byli kwintylikami i te aspekty budowały ich astro-kośćce.)
Ciekawe jest też miejsce Księżyca ze Słońcem. Światła są w zasięgu punktu siedmiokrotnego powietrznego 8°34′ Lwa. Przecież Lew jest ognisty, nie powietrzny? – ktoś zapyta. Tak, Lew jest ognisty w skali trzykrotnej, ale tamten punkt należący do skali siedmiokrotnej jest powietrzny. Jest jednym z czterech punktów kodujących cnoty czyli doskonałości swojego żywiołu, Doskonałością (cnotą) żywiołu Powietrza jest Wolność. Gdy w tamtym miejscu Słońce najechało na Plutona – rok 1944, 1 sierpnia – Polacy w Warszawie rzucili się do straceńczego i za wszelką cenę boju o wolność. My astro-myślimy (wspomagani przez niebo horarne) o pieniądzach. Niebo mówi, że w istocie chodzi w nich o wolność.
Wojciech Jóźwiak
2024-08-05
☚ Astrologia i przybywanie świadomości | Wielka i mniejsza AI w astrologii ☛
Podaj swój adres email:
Na ten adres wyślemy potwierdzenie.
— —