Astro AI: sztuczna inteligencja w astrologii

O zastosowaniu AI w astrologii i kosmogramów do sztucznie-inteligentych badań rzeczywistości.

Czytanie-interpretowanie kosmogramów przez sztuczną inteligencję wydaje się wdzięcznym zadaniem dla AI i pewnie niezadługo zostanie przez ejaje zdominowane i zawłaszczone. Oczywiście, pozostaje pytanie o jakość i wiarygodność tych sztucznie-inteligentnych astroanaliz i prognoz. Na tym polu działa i będzie działać zasada co wkładasz, to i wyjmujesz, jaki input, taki output. Co jest lub będzie tym inputem, który zostanie (lub już jest) ejajom wtrenowany? Tu jawią się dwie skrajne drogi i (do tego) wachlarz dróg pośrednich. Te skrajne drogi, to...

Po pierwsze: zaimplementowanie pewnemu systemowi (modelowi) AI tradycyjnej podręcznikowej wiedzy o horoskopach, znaczeniach planet w pewnych położeniach, o znakach zodiaku, domach i tak dalej. Wytrenowany model będzie produkować orzeczenia i odpowiadać na pytania, cenne przy tym, bo nigdy się znudzi, inaczej niż astrolog ludzki. Astro-porady przez AI będą (lub już są) tanie, za parę groszy, lub raczej za oglądanie wrzucanych reklam. Ich znaczenie będzie podobnie zdawkowe, prócz tej części fanów, którzy „notorycznie” będą je czytać, śledzić i wykresy przeglądać i nimi się pasjonować. (Uwaga, będzie Grammar-Nazi: słowa „notorycznie” użyłem świadomie błędnie, bo to słowo nie znaczy „często, zwykle” – jak się błędnie utarło – tylko: „tak, że wszyscy widzą lub wiedzą”. Koniec Grammar-Nazi.) W pewnym sensie będzie to końcem astrologii.

Po drugie: drugą skrajną drogą jest wykorzystanie AI do uchwycenia takich rzeczy w świecie, których nasz ludzki umysł nie ogarnia, nie wyodrębnia, lub robi to w sposób zawodny i ułamkowo-wyrywkowy. Kosmogramy zaś, urodzeniowe ludzi lub wydarzeniowe wydarzeń z życia lub historycznych, posłużyłyby za... Właśnie, za co, jak to nazwać? Słowa na to nie ma, co nie dziwi, bo wchodzenie w AI-logię od progu konfrontuje nas z brakiem językowych środków. Posłużyłyby za... Przychodzą mi dwie metafory, jedna niska bo z psami, druga wysoka, bo z grecką mitologią.

Metafora od psów: pies idzie śladem. Tropi. Percypuje zapach, który dla człowieka nie istnieje, więc z punktu widzenia człowieka, ów pies idzie za niczym po nic. Jednak na końcu znajduje: np. porzuconą kurtkę złoczyńcy. Albo stado zwierząt w zaroślach.

Metafora grecka, to nić Ariadny, którą to nić, z kłębka darowanego przez Ariadnę, Tezeusz zostawiał idąc przez labirynt i po której stamtąd wrócił.

Kosmogramy byłyby takim właśnie psim tropem (zapachowym śladem) lub nicią w labiryncie. Zamiast rzucać się w niewyobrażalnie złożone hiperprzestrzenie faktów („rekordów”) przetwarzanych lub raczej mogących być przetwarzanymi przez AI, rzucać się „na przełaj”, bez preselekcji w tych przestrzeniach, poszlibyśmy – my, tzn. badacze uzbrojeni w AI – śladami wyznaczonymi przez kosmogramy. Kosmogramy i ich wzajemne relacje i podobieństwa posłużyłyby jako poznawczy smar w rozpoznaniach świata prowadzonych dalej środkami AI.

Myślę, że ten krótki tekst na razie wystarczy. Tydzień, do następnego odcinka bloga, to dobry czas, by to zrozumieć, przynajmniej w przybliżeniu.

Wojciech Jóźwiak
2025-03-17

☚ Być lepszym | Saturn, Neptun i Rosja ☛

Komentarze, dyskusja

Maarynarz   2025-03-22 19:44:37   854.20303  

Myślę, że w pierwszym...

Myślę, że w pierwszym przypadku, wzbogaci się - z całym szacunkiem - "Przyjaciółkowo-lifestylowa" astrologia, a w drugim przypadku, jako że AI czerpie z zasobu zamkniętego i sama będąc zasobem zamkniętym, zacznie mnożyć coraz bardziej skomplikowane byty. Podczas gdy astrologia jest żywa, tak jak teraźniejszość i wymaga czerpania z zasobu żywego, a nie martwego. Astrologia żywi się świadomością, a AI "żywi" się już czymś zaistniałym, a więc martwym. Mam nadzieję, że nie zagmatwałem tego wywodu za bardzo:)

Spis

Notki forum (1) na tej stronie:

• Maarynarz Myślę, że w pierwszym... 2025-03-22 19:44:37

Komentowanie wymaga zalogowania i/lub ważnego abonamentu.

Pisz komentarz ✎   tytuł: ✖

(-?-)
Twój adres email: Twój podpis:
Na podany adres przyślemy kod potwierdzający.