prowadzi Wojciech Jóźwiak • od 2004
 

2023-09-11. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Blog poniedziałkowy

Żywioły | Czytaj w dziale Pracownia
☚ Astroboty czyli sztuczna inteligencja w astrologii | Palec Orca ☛

Żywioły

Czy żywioły koniecznie są czymś zabobonnym, pozostałością archaicznego myślenia, dziś wstydliwą? Można je oswoić, tak że nie będą razić. Są to wrodzone, pierwotne sposoby postrzegania i ujmowania świata. Mają coś wspólnego z Ziemią jako planetą. Żywioły mają też związek z polaryzacją ludzkiego ciała.

Astrologia składa się z planet i żywiołów. Co to są planety, wiadomo. Czym są żywioły? Uczących się astrologii na początku razi to pojęcie, które wygląda na jakiś archaik, staroć, pre-naukowe myślenie, zabobon nawet. Żywioły są cztery (o pięciu chińskich zapominamy): Ziemia, Ogień, Woda, Powietrze. (Piszę je z dużych liter, aby zaznaczyć, że słów tych używam w specjalnym sensie.) Żywioły mają związek z zodiakiem: znaki zodiaku przynależą po trzy do żywiołów. Np. żywioł Ziemi reprezentują znaki Koziorożca, Byka i Panny. Tak jak planety reprezentują w horoskopach... planety, tak żywioły (i znaki zodiaku) mają coś wspólnego z Ziemią jako planetą. Wysłannikami Ziemi w zodiaku (a ściślej na ekliptyce) są cztery punkty kardynalne: punkt Barana, punkt Wagi, Raka, Koziorożca. Są to miejsca na niebie, gdzie Słońce przebywa w momencie równonocy wiosennej i jesiennej, oraz podczas przesilenia letniego i zimowego. Astrologia powiązała te punkty, kolejno, z żywiołami: Ognia, Powietrza, Wody i Ziemi. Punkty kardynalne są miejscami przyłożenia żywiołów na ekliptyce. (Tak jak w fizyce, gdzie siły mają swoje punkty lub miejsca przyłożenia.)

Od punktów kardynalnych zaczynają się znaki zodiaku o tej samej nazwie. Pozostałe osiem znaków zaczyna się od punktów odległych o 120 stopni od punktów kardynalnych. Na podobnej zasadzie można rozważać i obserwować w działaniu inne punkty harmoniczne, odległe o kąty nie tylko równe 1/3 pełnego obrotu, ale też o 1/5, 2/5, 1/7 itd.

Żywioły mają też coś wspólnego z polaryzacją ciała – tak, naszego ludzkiego ciała. Pisałem o tym w „Prawa i lewa strona Ziemi” i zaraz do tego wrócę.

Czy żywioły koniecznie są czymś zabobonnym, pozostałością archaicznego myślenia, dziś wstydliwą? (Że to aż obciach...?) Można je oswoić, tak że nie będą razić. Żywioły możemy rozumieć jako wrodzone i przez to pierwotne sposoby postrzegania i ujmowania świata. Starsze niż język i jego pojęcia. Popatrzmy:

Ziemia, to wszystko to, co twarde, trwałe i co ma swój kształt, który niełatwo zmienić. Co możesz chwycić, ująć (dłonią) i coś z tym dalej zrobić, wykorzystać do... Np. rzucić tym czymś (kamieniem) w nadchodzącego drapieżnika, który oddali się. (Drapieżniki, np. gepardy, bardzo nie lubiły i nie lubią, gdy małpy w nich rzucają.) To, co z Ziemi, możesz ukształtować według zamysłu: możesz z kamienia zrobić ostrze, z kości piszczałkę, z pnia łódź. To co od Ziemi, możesz policzyć – tak, pojęcie liczby, liczenia i dalej stąd cała arytmetyka i matematyka, mają początek w układaniu kamieni; łacińskie słowa calculare, calculus (rachunek) są od calx: biały kamień wapienny. To, co od Ziemi, jest też początkiem pojęć formy, kształtu – również we wszelkich metaforach idących stąd. Od Ziemi jest też praca: obrabianie kamieni, drewna, uprawa ziemi jednoznacznie łączą się z tym żywiołem. Praca – i z nią ekonomiczna wartość.

Woda: jest całkiem inna od Ziemi, bo nieuchwytna; naczynia na płyny mają już coś z Ziemi, np. są z wypalonej gliny. Woda jest zarazem życiodajna jako napój, kąpiel i podlewanie roślin, ale i śmiertelnie niebezpieczna, gdy toniesz. Woda jest też prymarną przeszkodą: bo gdy na drodze stanie rzeka lub morze, musisz od podstaw zmienić swój sposób radzenia sobie ze światem. Od deszczu wszystko rośnie i zakwita, ale my ludzie nie lubimy jak na nas woda leci i chowamy się pod dachy. Woda kieruje uwagę ku emocjom, uczuciom i naszym stanom wewnętrznym. Gdy jesteśmy wzruszeni, na plus lub na minus, łzy płyną. Pomyśl też o innych płynach naszej fizjologii i jak one, często jednoznacznie i ostro, wskazują na sprawy budzące najwyższe emocje: narodziny, seks, miłość, walka, śmierć. O bliskich, których kochamy, mówimy, że „są z naszej krwi” – jako krewni – a to jest metafora płynno-wodna. Cały kompleks spraw rodziny, rodu, bycia zrodzonym, spokrewnionym i przez to powiązanym, wchodzi przez to do żywiołu Wody.

Ogień to ten z żywiołów, który najbardziej przypomina żywą istotę: trzeba go karmić (paliwem), bo inaczej gaśnie, umiera. Ale też wybucha, wyrywa się z ograniczeń, staje się pożarem, nad którym nie panujemy. Świeci, grzeje. Daje światło i ciepło jak Słońce, z którym się kojarzy i z dniem, czasem otwarcia i działania, a nie schowania i snu. Chętnie bierzemy go za model naszej wewnętrznej energii. Gdy przepełnia cię wola, chęć, entuzjazm, wtedy czujesz się jednym z ognistych, jak „zapalczywi” wojownicy i „światli” królowie. Czujesz, jak buzuje w tobie energia, wola życia – jak płomień w ognisku. Słowo „ognisko”, po łacinie focus, z czasem zaczęło też znaczyć „skupienie”, jak ogień skupiony jest w palenisku, a światło przez soczewkę. Skupiony ogień to iskra, i wyobrażamy sobie, że to, co w nas najbardziej żywe i najbardziej osobiste, co jest „najbardziej moim ja” – ma wygląd iskry.

Powietrze jest najbardziej nieuchwytne, normalnie niewidoczne i gdy nie wieje, właściwie niepostrzegalne. Musisz specjalnie przypomnieć, że nieustannie oddychasz i czujesz powietrze w nosie i w płucach. Powietrze bardziej ujawnia się jako przestrzeń, którą wypełnia, prawie niewidzialnie. Powietrzna przestrzeń, przestworze, prześwit daje dopiero możliwość widzieć coś, co dalekie, słyszeć z daleka, i wołać daleko i usłyszeć odpowiedź. Powietrze przejawia się nam jako kontakt, lub raczej jako medium kontaktu. Dlatego wszelkie porozumiewanie się na odległość, i ci, którzy noszą wiadomości, należą do tego żywiołu. Należy do niego sama myśl, bo myśli przychodzą skądś, jakby z przestrzeni, z powietrza.

Wspomniałem, że żywioły mają coś wspólnego z polaryzacją ciała. Po prawej ręce jest to, co określone, jednoznaczne, policzalne i nazywalne, świat form i praw we władzy rozumu – czyli Ziemia. Po lewej ręce jest to, co odbieramy kanałem wewnętrznym, wyścielonym „czuciem i wiarą”, więc emocjami i uczuciami – co należy do żywiołu Wody. Z przodu masz iskrę Ognia, która cię prowadzi. Z tyłu za tobą rozciąga się przestrzeń Powietrza, gdzie jest to, co poznane, przyjęte, nauczone.

Gdy stoisz na wysokiej górze na równiku podczas marcowej równonocy o świcie, widzisz z przodu (gdzie Ogień) wschodzące Słońce w punkcie Barana. Po prawej ręce, gdzie Ziemia, masz biegun południowy i półkulę południową, i punkt Koziorożca. Po lewej ręce, gdzie Woda, masz półkulę północną, odpowiedni biegun i punkt Raka. Za sobą, gdzie Powietrze, masz zachód i Punkt Wagi na ekliptyce.

Astrologia przyjęła, że ta odpowiedniość obowiązuje i działa również poza równikiem i w innych momentach czasu, czyli że na stałe Punkt Barana jest miejscem Ognia, Punkt Koziorożca miejscem Ziemi, Punkt Raka miejscem Wody i Punkt Wagi miejscem Powietrza.

Słowo „żywioł”* zrazu brzmiało živelъ i pochodzi od „żywy” z przyrostkiem takim jak w „dzięcioł”. Znaczyło zrazu żywą istotę, zwierzę. Później przybrało znaczenie łacińskiego elementum, „element”, które to słowo przyjęto w większości języków w sensie zarówno „żywiołu” jak i „pierwiastka chemicznego”. Skąd wzięło się w łacinie, jest sporne: czy z etruskiego, czy może jako wyliczanka kolejnych liter: LMN? Po rosyjsku „żywioł” jest jednak całkiem inaczej: stichija (i podobnie w ukraińskim). To z greckiego, gdzie słowo brzmiało stoicheion i zanim stało się terminem filozofów i astrologów, znaczyło: „coś ustawione w rzędy lub szeregi”, czyli jakby: kawałek czegoś, co tworzy pewną strukturę. Jednak Empedokles, główny krzewiciel nauki o żywiołach, zrazu nazywał je innym słowem: ριζοι – czytaj rhizoi lub ridzoi – więc „korzeniami”. Dla mnie ładniej i bardziej adekwatnie.


Przypis:
*) Tak objaśnia Wiesław Boryś na ostatniej stronie swojego „Słownika etymologicznego języka polskiego” (2005). Słowo żywioł występuje tylko w językach zachodniosłowiańskich.

O żywiołach dawniej:

O żywiołach na ekliptyce pisałem wcześniej w:
6. Żywioły 2011, a naprawdę tekst z r. 2004
Ekliptyka, bieguny Ziemi i żywioły grudzień 2021
Planety zaszyte w zodiaku albo wydobywanie energii planet i żywiołów z zodiakalnego tła styczeń 2022

Prawa i lewa strona Ziemi 2023-08-31
Dziewiątki, czyli cztery cnoty żywiołów 2009 – to o kartach tarota, które mają astrologiczną symbolikę.
I pewnie w innych tekstach też.

W AstroAkademii teraz:

W AstroAkademii kontynuujemy. Jest nowa forma pracy pod nazwą: „Indywidualna praca z horoskopem (IPH)” – pod linkiem znajdziesz, na czym polega. Do niej zapraszam.

Trwa cykl webinariów o binastriach planet. Najbliższe spotkania on-line o Merkurym i Plutonie 20 września.

Drugi cykl jest dla kursu „Astrologia samopoznania 2023”, ale dostępny wszystkim uczestnikom. Najbliższy odcinek pt. Zły Księżyc 13 września. Wszystkie webinaria tradycyjnie w środy od godziny 19:00 przez 1 h.

Zamieszczam surowe transkrypcje webinariów, robione przez aplikację „Good Tape” (na SI). Z tego transkryptobota jestem zadowolony, aplikację polecam do takich ciężkich robót, chociaż teksty otrzymane wymagają redakcji. Podane niżej nie mają redakcji i są dostępne dla zalogowanych. Oto najnowsze:
Binastria Merkury-Wenus, czyli artystyczne dusze
Binastria Mars-Uran
Siedmiokrotny ognisty punkt 25°43′ Wagi
Planety i znaki. Skojarzenia ze znakami z 4 żywiołów.

W Tarace i gdzie indziej

W Tarace jest nowy tekst Jacka Dobrowolskiego „Bastard” – opowiadanie historyczne w klimacie (jakby) Borgesa.

Polecam też wcześniejszy (sierpień 23) jego tekst: „Łyk wód Północy – szkic o wierszach Alicji Rosé”. Jacek Dobrowolski wytrwał jako ostatni aktywny autor Taraki.

Inni, jeśli piszą, to na swoich stronach lub w ogólnych SS (serwisach społecznościowych). Krzysztof Wirpsza publikuje na FB i polecam jego rozważanie tam: „Kwantowe korytarze a spektrum autyzmu”.


Wojciech Jóźwiak
2023-09-11

☚ Astroboty czyli sztuczna inteligencja w astrologii | Palec Orca ☛

Komentowanie wymaga zalogowania i/lub ważnego abonamentu.
Pisz komentarz  tytuł:
(-?-)
Twój adres email: Twój podpis:
Na podany adres przyślemy kod potwierdzający.
Czy chcesz dostawać powiadomienia o nowych odcinkach bloga poniedziałkowego?
Podaj swój adres email:
Na ten adres wyślemy potwierdzenie.