prowadzi Wojciech Jóźwiak • od 2004
 

2023-10-12. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Binastrie

Punkty harmoniczne żywiołu Wody | Czytaj w dziale Pracownia
☚ Binastria Jowisz-Saturn: organizatorzy; cykl koniunkcji J-S | Binastria Saturn-Uran: przeciwstawne wektory ☛

Punkty harmoniczne żywiołu Wody

O tym, jak żywioł Wody - jako pewna archetypowa jakość - rozwija się i różnicuje poprzez punkty harmoniczne. Znani/ciekawi przedstawiciele. Związki z kartami tarota: Pucharami.

harmoniczne Wody

harmoniczne Wody


Zaczynamy po długiej zwłoce, długim opóźnieniu, po 45 prawie już minutach czekania na zaczęcie, ponieważ ClickMeeting miał awarię. Trzymam kciuki, o, trzymam, trzymam, żeby nie wywaliło korków, znaczy nie wywaliło bezpieczników na ich serwerze w trakcie. Mam nadzieję, że wszystko się uda. 

Dzisiaj będzie mowa o punktach harmonicznych wodnych. Punktach harmonicznych wodnych, a zanim do tego dojdziemy, to przedstawiam punkty harmoniczne w jednej ćwiartce kosmogramu. Zrobiłem taki wykres, ponieważ te punkty harmoniczne się powtarzają co 90 stopni, to znaczy każda ćwiartka ma ten sam zestaw, to znaczy one leżą w tych samych punktach odpowiednich znaków, czyli 0 kardynalnych, 12 z minutami kardynalnych, 18 kardynalnych i tak dalej, tylko że mają inne znaczenia, ponieważ leżą w innych znakach i pobierają żywioły od innych punktów kardynalnych. I teraz tutaj zrobiłem taki schemat, który jest prosty, ale trudny, dlatego że jest abstrakcyjny, mianowicie zamiast wprowadzać zwykłych żywiołów, to znaczy ogień, woda, powietrze, ziemia, to wprowadziłem żywioły abstrakcyjne, czyli litera O, to jest, można powiedzieć, od angielskiego obiekt, ten, na którym się skupiamy, ten po prostu, następnie N to jest next, czyli następny, jest na żółto, na zielono jest previous, czyli poprzedni, i po angielsku, i po polsku jest też literka P, a pod literką A różowy czy purpurowy jest anty, czyli przeciwległy. No i właśnie to jest taki abstrakcyjny schemat, że kiedy mamy pewną ćwiartkę, zodiaku, ekliptyki, i skupiamy się na punkcie kardynalnym, na żywiole, od którego zaczyna się ta ćwiartka, czyli dla drugiej ćwiartki zaczynającej się w 90 stopniach to będzie żywioł wody w punkcie kardynalnym, to mamy tak, ten, czyli o biały punkt kardynalny, ten właśnie tu oto biały, następnie idzie siedmiokrotny poprzedni, zielony, potem idzie pięciokrotny następny, potem idzie siedmiokrotny przeciwległy i poprzedni trzykrotny, czyli następny znak zodiaku, czyli stały z poprzedniego żywiołu. No i dla ćwiartki zaczynającej się od zera Barana to mamy tutaj ognisty punkt zero Barana, ziemny punkt 12 z minutami Barana, wodny punkt 18 Barana, powietrzny punkt 25 z minutami Barana i zero mamy byka poprzedni, włącza się poprzedni żywioł i ten schemat również jest zachowany. Dalej tu jeszcze napisałem, jak to bywa w kolejnych punktach kardynalnych, że idzie ten, następny, przeciwległy, poprzedni, czyli na przykład woda, na przykład ogień, woda albo woda, powietrze, ziemia, ogień.

Przy punktach trzykrotnych, czyli w zwykłym zodiaku, ten porządek jest przestawiony, bo najpierw mamy Barana, potem mamy poprzedni żywioł, byka, ziemny, potem mamy przeciwległy, który stoi zawsze w tym samym miejscu i na końcu mamy to w zwykłej ćwiartce, to byłby znak Bliźniąt, a to byłby znak raka, czyli następny, wszystko się zgadza. W kolejności punktów pięciokrotnych jest ten sam porządek, co w kardynalnych, a w siedmiokrotnych jest ten sam porządek, co w trzykrotnych, co kiedyś, kiedy mocno siedziałem w tych porządkach następowania punktów kardynalnych, punktów harmonicznych, skłoniło mnie do tego, żeby punkty trzykrotne i siedmiokrotne połączyć w jeden zestaw, który obsługuje małe arkana tarota. To były te numeryczne karty tarota, a pięciokrotne punkty dostały karty dworskie.

To taka uwaga. To radzę sobie wydrukować, powiesić na ścianie, oprawić w ramki i kontemplować w wolnych chwilach, natomiast dla nas będzie ważniejsze i to będzie podstawowy na dziś, a także podstawowy w następnym odcinku, tylko tam zmienię żywioł. To jest bardzo abstrakcyjny wykres punktów harmonicznych dla jednego żywiołu, w tym przypadku wody, które zostały sztucznie umieszczone w jednej ćwierce takiego pseudozodiaku, w jednej ćwierce koła. Taka się czwarta harmoniczna z nich zrobiła. No i tu są kolejne te punkty, znaczy tak samo jak poprzednio, tylko one są teraz wszystkie wodne i one leżą w różnych znakach. Znaczy znaki zostały wymieszane. Ile nas osób jest? Cztery, mało, ale może jeszcze ktoś dołączy. Ja to chyba napisałem, że ruszamy. Napisałem.

No dobrze, już teraz nie będę się odrywał. Skoro Dziwna i Elisza przybyły, dołączyły, to znaczy, że jest, że wiadomo, że to ruszyło. Dobrze, biegnę dalej. Czyli tak, w tej chwili mamy przed sobą na osi punkt zero raka, punkt zero raka, punkt kardynalny raka, reprezentuje jakby pełny potencjał żywiołu wody. Tu się może zdarzyć, jeżeli tutaj przechodzi pewna planeta, jak na przykład Jowisz w horoskopie męża GO-87, to ma prawo tam się wydarzyć cokolwiek, znaczy ma tam prawo się, ma tam prawo być, ma tam prawo zamanifestować się, ma tam dowolna, czy też każda jak kto woli, właściwość żywiołu wody.

Czyli osoby, które mają coś w tym miejscu, są takie wodne na całego, czyli może u nich się objawić pełna, rozwinięta szeroko rodzinność, albo szeroko rozwinięta uczuciowość, albo szeroko rozwinięte współczucie. Tutaj takie współczucie mi się kojarzy z niczem, który się brzydzi ze współczuciem i warto byłoby zajrzeć, co on miał takiego w horoskopie, żeby to współczucie przeszkadzało, ale zostawmy dygresję.

No i następnie jest punkt, pojawia się pierwszy punkt po punkcie kardynalnym, następny punkt jest zawsze siedmiokrotny, punkt jest siedmiokrotny i on wypada w Wadze w 12 stopni i prawie w 13 stopni Wagi. I takie ogólne określenie dla niego to jest pierwszy impuls. Co znaczy ta trójka? Ta trójka tutaj znaczy to samo, co as równy 1 równy 10, czyli tak jak asy odpowiadają punktom kardynalnym, tak trójki tarotowe odpowiadają tym właśnie pierwszoimpulsowym punktom pierwszym w znaku siedmiokrotnym, które się pojawiają jako pierwsze w znaku kardynalnym i te punkty, jak mówię, pierwszy impuls, czyli taka konfrontacja danego typu żywiołowego, danego znaku, w tym przypadku Wagi, z pewnym dopełnieniem. To dopełnienie polega na tym, że włącza się poprzedni żywioł w porządku punktów kardynalnych. Tutaj mamy znak Wagi, a włącza się żywioł wody, reprezentowany przez zero Raka, czyli tak jakby Waga sobie przypominała, że kiedyś przeszła przez fazę raka. I ta faza raka, a Baran sobie przypomina, że kiedyś był Koziorożcem. Włącza się przebitka z poprzedniego wcielenia.

Tak jakby jakieś głębokie wspomnienia się pojawiły. I ta osobowość jest przez to, jeżeli ktoś się urodził w takim momencie, że ma tam Słońce albo Księżyc albo coś ważnego, to pojawia się pewien impuls, jakby z dawnego rozwoju, oczywiście z zodiakalnego cyklu, a nie z poprzednich wcieleń. To się zjawia jako pewna nagląca potrzeba. Pierwszy impuls to jest słabo powiedziane.

Jako nagląca potrzeba albo jakiś pewien brak, który trzeba natychmiast uzupełnić. No i na przykład rak, a zostały raki. Jak to jest uWagi? UWagi włącza, uWagi w tym punkcie włącza się współczucie. To znaczy oprócz tego, co uWagi mają, jakby przez to, że są uWagami, że właśnie innych lubią, że są otwarte, że mają pociąg, smykałkę do rzeczy pięknych i robienia tych rzeczy pięknych, do zgody, do bycia z innymi, do noszenia ładnych koszul zapiętych, krawatów, sukienek, znowu dygresję. W tym momencie włącza im się pewien taki impuls jakby z poprzednich wcieleń i on polega na tym, że one sobie przypominają, że jeszcze jest współczucie i że należy swoje serca otworzyć. Swoje serca otworzyć na innych, co czasami przyjmuje postać, od razu mówię, patologiczną. Tutaj dla każdego punktu przygotowałem postać historyczną, która to ilustruje. No i właśnie ta postać, czyli Ulrike Meinhof, terrorystka, niemiecka terrorystka, która w 76 roku zmarła w więzieniu, jako by wsadzona za ciężkie przestępstwa czy za zbrodnię, czy kierowała zbrodniczą organizacją. I jak się analizuje jej horoskop, to można domniemywać, ale jeszcze widzimy, że ma piękny nadkobiecy komplet planet, Wenus i Księżyc w punkcie zeroWagi i na ascendencie.

Więc tu pyta Elisza, czy pozycja ascendentu blisko tego punktu jest istotna. Jest istotna, kiedy jest tam planeta. Czy ascendent goły bez planety na to reaguje, na punkty harmoniczne i w ogóle na początki znaku, to jest sprawa mocno wątpliwa. To by trzeba przebadać. Znaczy, musielibyśmy się solidnie przebadać i nasze postaci horoskopowe również. Natomiast na takiej sytuacji, jaka jest tutaj u Ulrike Meinhof, że i Księżyc na ascendencie, i Wenus na ascendencie, jedno i drugie w pobliżu zeroWagi i zeroWagi na ascendencie, to nie ma wątpliwości, że wagą była wielką, znaczy wybitnie wyrażoną, ale Słońce miała w punkcie tym właśnie inkryminowanym wodnym, co spowodowało, że właśnie poszła na całość. Jeszcze widzimy inne wskaźniki mówiące o chodzeniu na całość. Te opozycje, Mars, Saturn, Jawisz, Uran, obsadzony Skorpion, znaczy pewne szczególne punkty w Skorpionie. Więc ona poszła na całość, zawładnęło jej umysłem totalne współczucie, które przerodziło się w program walki z bogatymi politykami, którzy są temu w Indii, i poszła w ekstremizm polityczny. Ale oczywiście ktoś, kto ma ważny punkt w tym punkcie, ważną planetę, czy inny element horoskopu, w tym miejscu Wagi, nie musi być od razu terrorystą, natomiast może bardzo przeżywać, głęboko przeżywać to, że komuś się dzieje krzywda, że komuś czegoś brakuje, i to ma taki charakter totalny, czy totalizujący, jak zwykle bywa u Wagi. Waga uogólnia, Waga to jest ten przeciwieństwo do Skorpiona, który wybiera szczegóły, panna też wybiera szczegóły, nie, panna też uogólnia, ale inaczej. Wagi ma skłonność do uogólniania, więc to właśnie taki ogólny zalew totalnego współczucia. Ale mówię, to jest postać skrajna. Zero Raka ilustrowałem horoskopem, on tutaj ma Słońce, widzimy w koniunkcji z Merkurym, na początku Raka, Antoni Gaudí, nie hiszpański, tylko kataloński, architekt, rzeźbiarz, plastyk, cudotwórca, który postanowił zbudować katedrę, zbudował, zdaje się, jej jedną czwartą ze życia. Ona teraz jest kończona z jakimś wielkim trudem, ale znamy postać Gaudí'ego.

Jak zacznę mówić, jak się u niego wyrażał znak Raka, to bym mówił długo, więc na razie zmilczę. To są takie krótkie próbki po prostu. Przypadkiem ma Księżyc, Księżyc zbliżający się do tego punktu uWagi, czego na razie nie skomentuję. Dobrze, wracamy do naszego podstawowego wykładu. Następnym punktem jest ten, który ekspanduje, ten, który organizuje i ekspanduje, czyli rycerz, to znaczy w ogóle punkt, znaki kardynalne ze swoimi punktami harmonicznymi służą rozwojowi, służą ekspansji, służą wzrostowi, służą biegowi, gdzieś tam w kierunku optimum, w kierunku pełni, w kierunku ukształtowania się. To są takie, cały znak jest rozwojowy i te poszczególne punkty też mają charakter rozwojowy. I w punkcie 18 stopni pięciokrotnym włączają się właśnie takie Jowiszowe ekspansje, Jowiszowe energie ekspansywne. I 18 stopni Barana to jest właśnie taka ekspansja, przesada, przesterowanie, przegięcie w dziedzinie wodnej, czyli uczuć, a także seksu, także związków z płcią dopełniającą i przesada, i właśnie pewne przesterowanie.

I tutaj dobrym przykładem jest jeden z naszych ulubieńców horoskopowych. Miał szczęście, że urodził się we Francji, chociaż dawno temu, po sto kilkadziesiąt lat już, urodził się we Francji, a Francję od czasu Napoleona pilnie zapisuje godziny urodzenia, ustalmy te godziny urodzenia z grubszą znamę, Jacques Lacan, który Jacques Lacan, kontynuator Freuda, który miał Wenus w tym miejscu, 18 stopni z minutami Barana, a właściwie również Słońce miał w szerzej rozumianym sektorze, który zaczyna się od 18 stopni Barana, więc miał Wenus w tym miejscu, w Baranie 18 stopni i Słońce w tym obszarze pięciokrotnym, który zaczyna się od tego miejsca, a jeszcze nie było Słońce w następnym punkcie powietrznym w Baranie. Wobec tego on tu jeszcze ma ciekawe położenie Księżyca w Wodniku, który daje mu taką nieprzemakalność, absolutne zaufanie do tego, co mówi, co głosi, w co wierzy. I rzeczywiście był taki był. Już sam zawód miał, seksualny powiedziałbym, bo psychoanaliza freudowska jest taka zafiksowana na seksie. On również takie poglądy reprezentował, ale również realizował je w praktyce, ponieważ żył w bigami, to znaczy był w związku z dwiema kobietami naraz, z oboma miał dzieci i w ogóle tworzyli taką szczęśliwą rodzinę w troje. Co oczywiście nie znaczy, że każdy, który ma coś ciekawego w 18 stopniu Barana, musi być poligamistą albo żyć na luźnej stopniu. Natomiast chętnie było, znam przypadki takich urodzonych nauczycieli, którzy mając w tym miejscu Wenus albo Słońce, bardzo kochali szkoły i liczną młodzież wokół siebie. Znaczy nie musiało tam być w tym seksu, ale właśnie oddychanie podobnym powietrzem, co setki czy dziesiątki młodych atrakcyjnych osób tej płci lub innej.

No więc 18 Barana, właśnie taki atak, taki rozpęd, rozmach w dziedzinie żywiołów wody. 25 stopni nie będzie teraz już Barana, tylko Koziorożca. Punkt, który określiłem mianem sukces, ale to jest sukces, no nie, znaczy właściwie powiem to jakoś inaczej, przekreśliłem to na sukces. Znaczy sukces to jest takie bardzo szybkie słowo. Chodzi o to, że tutaj coś się szybko, wcześnie udaje.

To jest taki punkt, w którym ludziom się szybko i wcześnie w życiu udają takie sprawy głównie jak miłość, związki, dom, bycie z kimś, takie emocjonalne dookiekowanie.

To są takie przylepy, to są tacy, no właśnie, oni mi się kojarzą z enneagramowymi dwójkami dawcami. Znaczy, że właśnie tak, że się przykleili do kogoś, skleili.

Znaczy, no tak, powinienem przygotować zawczasu hasła, żeby je jasno wyrażać na dany punkt. Więc to jest nie tyle sukces, co jakby wczesne rozpoznanie, wczesne i ważne dla siebie rozpoznanie całego tego całej palety emocjonalnych i biologicznych potrzeb. I to jest w Koziorożcu. To miejsce w Koziorożcu przypomina dalszy znak wodny ryb.

To znaczy, ja zwykłem mawiać o tym punkcie, że jest to taka plama ryb w Koziorożcu. To znaczy, ludzie, którzy tam mają coś ważnego, są, tak jak powiedziałem, że przy trzynastym stopniu Wagi włącza się wodne hasło współczucie, to tutaj w tym, to przy dwadzieścia pięć Koziorożca włącza się hasło troska. Ci ludzie są zatroskani, to znaczy jakby nieodłączną cechą ich emocjonalnego rozbudzenia jest troska o drugą osobę, troska o innych, a w szczególności troska o rodzinę. Dlatego, że oni typowo szybko obrastają, że ułożę brzydkiego słowa, szybko obrastają rodziną albo właśnie pararodziną, również kotami, psami, prawda, może tak się zdarzyć, istotami, które są od nich zależne i czują, że są im winni troskę.

To jest w ogóle cecha wodna i ona występuje już ze żeraka, ale w dwadzieścia pięć, sześć Koziorożca ona się ponownie odzywa z wielką mocą i właśnie ta troska każe się opiekować potrzebującymi.

Przykładem, który wybrałem, dość nietypowym, dlaczego za chwilę, był Albert Schweitzer, który był muzykiem, znaczy on był dwuzawodowcem, znaczy był A, muzykiem, B, lekarzem. Nie wiem, kim został wcześniej, pewnie muzykiem, bo muzykiem się zostaje zwykle mając trzy, sześć, nie więcej niż dziewięć lat, więc pewnie był za młodym muzykiem, potem został wziętym lekarzem. W międzyczasie stał się ówczesnym w świecie, ówczesnym w jego czasach, numer jeden, najwybitniejszym znawcą dzieła Bacha, Jana Sebastiana Bacha, głównym Bachologiem i to mu nie wystarczyło i mając czterdzieści kilka lat, będąc właśnie u szczytu, czyli już po szczycie swoich zawodowych, swoich spełnień w tamtych trzech zawodach muzyka, muzykologa i medyka, przystąpił do czwartego, największego dzieła swojego życia, z którego on najbardziej jest znany, mianowicie założył za swoje pieniądze, a może też uzbierane wśród przyjaciół, szpital w Gabonie. Pojechał do Afryki, tworzyć tam szpital dla najbardziej potrzebujących, znaczy dla porzuconych ludzi z Afryki, równikowej, wilgotnej, malarycznej, niezdrowej, przynajmniej tak wtedy myślano, rozumowano.

Tu jeszcze widzimy Księżyc w osiemnaście stopni, Barana, a to niestety, że on miał również ten poprzedni punkt obsadzony. Nie znam na tyle jego historii życiowej, żeby o tym punkcie coś więcej powiedzieć, oprócz tego, że ta energia z pewnością dokładała się do tego dwudziestopięciostopniowego Koziorożca, znaczy tutaj Słońce się zbliżało dopiero do tego punktu, ale ten punkt już był w zakresie. Dlaczego mówię, że nietypowy jest ten kosmogram? Dlatego, że tutaj są potężne, są te kwadratury i opozycje.

Znowu, nie za dużo na raz, bo tego nigdy nie skończę, ale przede wszystkim ta twardzielska kwadratura, dająca tak zwane twardzieli, kwadratura między Marsem i Saturnem, to jeszcze w opozycjach kwadraturach do Urana, więc jakby taka wielka gotowość do podejmowania ryzykownych trudów, zadań trudnych, ryzykownych, wymagających do jakiejś takiej konfrontacji z zupełnie obcą materią, obcymi warunkami. No więc tak, ale to też jest wyraz tego 25-stopniowego Koziorożcowej troski opotrzebujących.

Następny punkt to jest Zero Skorpiona. Zero Skorpiona, który, znaczy ogólnie ten punkt określiłem takim ogólnym hasłem bycie w środku, czyli osiągnięcie pewnego zrównoważenia, jeśli chodzi o to, czego potrzebuje dany żywioł, w tym przypadku żywioł wody. Dobrego przykładu nie znalazłem, to znaczy tutaj z tych moich przerobionych, przykładowych osób najbliżej ideału, czyli Zero Skorpiona była pani Aleksandra Dawid-Nel i widzimy Słońce właściwie w Zero Skorpiona, ale czy jej życiorys dobrze, znaczy ona była podobna trochę w swoim życiorysie do Szwajcara, ponieważ zrealizowała dwa zawody, muzyczki, śpiewaczki operowej, to zawód A i B, globtrotterki, podróżniczki, a najbardziej znana jest ze swoich podróży po Tybecie i autorki książek o ówczesnym Tybecie, widziała również liczne tybytańskie cuda, które później się już nie przydarzały, jakoś tak zanikły w miarę cywilizowania się, w miarę przybywania coraz większej liczby świadków.

Wolałbym mieć kogoś, kto jest bardziej skorpionem, a mniej uranikiem, myślę, że w jej osobowości ten uran przeważył i Neptun na Descendencie również, natomiast skorpion też był gdzieś na drugim planie. Wolałbym mieć kogoś, kto miał tego skorpiona bardziej na wierzchu, jako dominujący czynnik, ale nie znalazłem, więc to czym jest ten czysty skorpion, to udało mi się opowiedzieć w tym, co opisałem ostatnio w poniedziałkowym blogu, na temat tego, co zrealizowała koniunkcja, co zostało zrealizowane w cyklu Saturna i Plutona, przez to, że koniunkcja Saturna i Plutona w latach 82-84 miała miejsce w okolicy Zero Skorpiona. Że to było po pierwsze, pokaż co masz naprawdę, pokaż czym naprawdę dysponujesz, odkryj zasłony, a nawet szaty, koniec dowcipów tych lwiowagowych, przechodzimy do rzeczy, gdzie jest twoja prawda ukrywana, pokaż nam to, to mówi skorpion.

A drugie, po co mi to? Po to mi to, żebym mógł czynić użytek ze świata, który jest mi dany, czy z tych zasobów, które mi są dane. Chcę korzystać, chcę mieć satysfakcję z tego, co mnie otacza, co dostałem, ale do tego trzeba zobaczyć, co tam jest za tymi zasłonami, co jest w tych workach. Koniec z kotami w workach, mówi skorpion. No i właśnie ten skorpion chce być w środku tych wszystkich atrakcji, które podejrzewa, że zostały jeszcze przed nim ukryte.

To jest skorpion, to jest Zero Skorpiona, to jest skorpion podstawowy. Po czym w skorpionie łączą się następne punkty, również jeden z nich jest wodny i do niego dojdziemy. Następny punkt to jest 6 stopni stałych, w tym przypadku 6 Wodnika.

Te punkty określiłem, że się nazywają zarządzanie, co jest też takie naciągane słowo. Ta terminologia by należało jednak lepiej udoskonalić. Karciany odpowiednik tarotowy to jest figura króla.

Tak jak odpowiednikiem Zera Skorpiona jest czwórka pucharów, tak to jest król pucharów. I takim hasłem, no prowizorycznym, ale dość dobrym dla 6 stopni Wodnika jest hasło zbieranie rozproszonych, zbieranie podobnych mnie, mówi 6 stopni Wodnika, podobnych mnie, ale dalekich i rozproszonych. Dalekich, rozproszonych, nieświadomych w zasadzie tego, że chcą być ze mną.

Chcą być w tym samym wagonie, w tej samej grupie, w tej samej organizacji, w tej samej kompanii. Zbieranie rozproszonych i w tym punkcie mi wypadł Louis Carroll, Louis Carroll, weszli Charles Ludwicz Ludwicz Dodgson, Dodgson, Dodgson, Dodgson, czyli ten autor, autor Alicji w Krainie Czarów. Można próbować zastosować tę formułę do niego.

To znaczy, no tak, te jego książki pisane dla dzieci były taką sądą, taką wrzutką, taką przynętą, zanętą poszukiwania tych, którzy zrozumieją o co tu chodzi.

To znaczy, że coś mi w duszy gra emocjonalnego, uczuciowego, wodnego, opartego na biologicznych potrzebach, ale abstrakcyjnego, trudnego do wyrażenia w normalnym świecie.

Wobec tego przekładam to na fantazję i tę fantazję, w tę fantazję spisuję. Tak można go zrozumieć. Oczywiście u niego też działał ten Księżyc na Ascendencie. Księżyc zbliżał się do też wodnego punktu w Strzelców, więc ta osobowość była dużo bardziej, jego osobowość była bardziej skomplikowana.

No, ale udało mu się stworzyć te właśnie baśniowe, senne, oniryczne światy, po których się błąka ta tytułowa Alicja. No, oczywiście nie każdy musi być pisarzem, fantastą, ale ten wodny punkt w Wodniku daje takie właśnie umiejętność nawiązywania, czy potrzeby nawiązywania emocjonalnego kontaktu z kimś, kto jest właśnie daleko, niedosiężny, abstrakcyjny, za górami, za lasami.

Możemy dodawać takie określenia. Patrzę, gdzie nam czasu. Czas ucieka, ale nas to nie interesuje. Sam człowiek, ich meeting winien, że miał awarię.

Następny punkt w obrębie znaków stałych, czyli ze stałego znaku, to jest 8,34 stopnie, znaku stałego.

Jeden z czterech punktów mówiących o tak zwanych doskonałościach danego żywiołu, albo jego cnotach. I ten punkt wypada w byku. Te punkty w ogóle wypadają w przeciwległych żywiołach.

Czyli to jakby do swojej doskonałości dany żywioł potrzebował się wyrazić w miejscu przeciwległym do jego znaku. Czyli punkt, który jest w byku, który leży naprzeciwko wodnego skorpiona, realizuje najgłębsze marzenia żywiołu wody. Jakie to jest najgłębsze marzenie żywiołu wody? Żeby być, wejść w duchowy kontakt, w ogóle w kontakt z ciągłością życia.

Z ciągłością życia, ciągłością dziedziczenia. Również ze światem przodków. I nieprzypadkiem uważam, w tym miejscu akurat Księżyce mają, nie Słońce, tylko Księżyce, mają trzej sławni rekonstrukcjoniści.

Czyli ten, którego tutaj zamieściłem, czyli Thor Heyerdahl, ma Księżyc w tym punkcie byka. I prawie idealnie dokładnie. Carlos Castaneda, też Księżyc w tym miejscu.

I John Neihardt, John Neihardt, czy Neihardt, mam wątpliwości, jak to się czytało, niemieckie nazwisko po angielsku. Ten, który, amerykański poeta, który bardziej znany jest nie ze swoich utworów, tylko z tego, że spisał, zredagował, przekazał potomnym opowieści Black Elka, czarnego Wapiti Black Elka, słynny szaman i lokalny przywódca Indian Lakotów.

Jedna z fundamentalnych książek dla zarówno indiańskiego odrodzenia końca XX wieku, to znaczy dla odrodzenia ich samych, jak i powstania ruchu indianistycznego i w ogóle New Age'u, taka sztandarowa księga, bez której by tego wszystkiego nie było, ponieważ jest to jeden z niewielu pisanych śladów o dawnej kulturze Lakotów. Ale tu mamy Heyerdala, który postanowił odtworzyć łodzie transocjaniczne, którymi, jak mu się wydawało, pływali dawni Indianie, Inkowie, a także dawni Egipcjanie, a także dawni Polinezyjczycy. No i właśnie śladem ich tras, czy też domniemanych tras, pływał tymi łodziami z Drewna Palsa, potem z Trzciny. Z sukcesem, dopóki się nie zrobiło zbyt tłoczno po wojnie, bo te wyprawy jego ruszyły w 1947 roku.

Potem się zrobiło zbyt tłoczno i wycofał się z tego. Ale w chwale spędził najlepsze swoje lata. Miał w tym miejscu Księżyca. A Słońce miał władzę w tym punkcie, który też nas zainteresował.

Oj, dużo by mówić. Dla następnego punktu dobrą ilustracją jest nie osoba, tylko wydarzenie, mianowicie festiwal w Woodstock, słynny 15 sierpnia 1969, kiedy się zjechała do Woodstock koło wstanień w Pensylwaniach chyba. W każdym razie niedaleko Nowego Jorku zjechała się cała alternatywa młodzieżowa, alternatywa Stanów Zjednoczonych i okolic w wielkiej masie i właśnie słuchać muzyki i zażywać innych przyjemności, które się otwierają w takich zbiorowościach.

Deszcz padał prawie stale, ulewy były straszne. Widać, że to się podobało, te błoto uczestnikom i uczestniczkom. No więc woda, błoto, tarzanie się w tych ulewach, takie zjednoczenie wszystkich w jednej kupie, w jednym drzęzawisku.

Żywioł wody szaleje, dzieje się to w znaku lwa, więc tutaj się ujawniają te charakterystyczne takie grupowe, plemienne energie tego punktu w lwie, a na naszym schemacie to jest tu, to jest punkt łączący, to jest dwójka, to jest punkt, który odpowiada karcie dwójka pucharów, czyli i karta, i punkt łączący wypadający w 22 stopnie i 21 z minutami znaków stałych, w tym przypadku w lwie.

Następny punkt wodny wypada w Skorpionie, to jest drugi wodny punkt w Skorpionie i w tym punkcie po przejściu całej tej ewolucji charakterystycznej dla Skorpiona, tam się dzieją różne rzeczy inne po drodze, punkt, który odpowiada królowym, królowej pucharu w tym przypadku.

Skorpion dochodzi do pewnego pojęcia, do pewnej formującej idei, tą formującą ideą jest odpowiedzialność, jest odpowiedzialność za ogół, za wszystkich, motywowana takim emocjonalnym porozumieniem, emocjonalnym zrozumieniem, również mającym wiele z miłości w takim sensie caritas, znaczy nie eros tylko caritas, że zrozumieć po to, żeby pomóc, żeby wybaczyć, żeby poprowadzić. Jako przykład wybrałem postać, znaczy mężczyznę, postać historyczną, chociażże żywą wciąż, Diareda Daimonda, znanego jako, znaczy znanego popularyzatora, popularyzatora, teraz pytanie czego, czym on się zajmował, znaczy on był z wykształcenia biologiem, a właściwie biofizykiem, trochę jak ja, potem tą biofizykę rzucił i zajął się badaniami terenowymi nad ekosystemami, znaczy został ekologiem, całkiem ekologiem naukowym, znaczy badaczem ekosystemów.

Jego ulubionym polem badawczym była Nowa Gwinea i czy za którymś obrotem swojej długiej kariery zajął się badaniem, korzystając z tych metod biologii, geografii, geobiologii, zajął się badaniem rozwiniętych kultur ludzkich, znaczy najpierw tych dawnych, bardziej prymitywnych, a potem współczesnych i o tym jest jego książka niedawno przetłumaczona na polski pod tytułem, ja niestety tego tytułu zapomniałem, się rozglądam, się idziemy gdzieś pod ręką, może sobie przypomnę również po angielsku, on tam omawia kilka lub kilkanaście krajów, państw, które on zna i odwiedzał i ma tam przyjaciół, tutaj podkreślam ten emocjonalny związek z tymi krajami, oraz zna ich języki i ma kontakt z ludźmi stamtąd jakby bezpośredni, poprzez ich język, poprzez ich bezpośredni udział w ich kulturze, znaczy w ogóle należy podziwiać geniusz tego człowieka, ja w ogóle padam na kolana przed poliglotami. Był jeden kraj, który on omawiał, którego języka nie znał, nie znam, ale nie pamiętam, bo Chile, omawia Chile, hiszpański zna, omawia Finlandię, fiński zna, to była zresztą jego wielka miłość, język fiński, Finlandia jeszcze na studiach, znaczy zna kraje, znaczy pisze o Australii, zna australijski, nie wiem czy zna japoński, bo o Japonii pisze, nie pamiętam tych wszystkich krajów, o Niemczech pisze, niemiecki też znał, zresztą jakieś ma rodzinne związki z Niemczem, studiował, nie ważne, bo podam jakieś błędne dane, nie zna polskiego, chociaż ma żonę polskiego pochodzenia, ale z rodziny, znaczy ona z domu już nie wyniosła, ponieważ rodzina, jej rodzina żydowska wyprowadziła się z Polski, także dziecko chyba już się nie, urodzone później, już się polskiego nie nauczyło. Podsumować by jak, no właśnie, jest to piękny wyraz tego, no właśnie, zajmującego się całościami, tutaj dochodzi w 24 stopniu, u niego jest 25 skorpiona, jeśli rektyfikacja jest w miarę poprawna. Jego czas urodzenia, znaczy jest znany jego akt urodzenia przez Astro Data Bank, ale nie ma zanotowanej godziny urodzenia, ponieważ przed 1941 rokiem stan Massachusetts, gdzie on się urodził, nie rejestrował godzin urodzenia, no więc przepadło, ale jestem prawie tak pewien jak tej rektyfikacji, jak rektyfikacji Lema, więc przyjmijmy za dobrą monetę.

Okazuje się, przez ten Księżyc w 24 stopniu stosingu, 24 stopnie skorpiona, no właśnie, on jest takim fachowcem od całości, z którymi wszedł w emocjonalny rezonans.

Tak można go stresić. Całości wielkich, obejmujących całe narody. Następną osobą jest 24 stopni znaku stałego, to następny punkt wodny będzie tuż obok, ale nie w strzelcu, tylko w rybach. Zero ryb to jest następny punkt w tej naszej skali punktów harmonicznych, ale już w innym znaku wypada w rybach.

Nie znalazłem znowu dobrego przykładu, który w naszej kolekcji ma najbliżej zera ryb, to się okazuje, że to jest Steve Irwin. Steve Irwin, słynny autor filmów przyrodniczych, gdzie on różne bestie łapie za paszcze ogony, za zęby jadowe, nosi je i mi się cieszy, prawda? Tutaj miał na ręku, na tym portrecie miał na ręku tę oto bestię, która nie jest jadowita, ale jest nieporęczna, bo takie wielkie zwierzę, taka świnia duża, wąbat, ale bardzo sympatyczny, on jest tym wąbatem, trochę podobny do niego. Niestety zginął tragicznie w 2006 roku od śmiercią dokładnie zgodną z zawodem, który wykonywał, mianowicie zginął od ciosów w serce kolca ogonowego pewnego gatunku płaszczki, znaczy płaszczka, nie pamiętam tego gatunku, jak się nazywa fachowo, która jest w ogóle stworzeniem łagodnym, na ludzi ani inne duże ssaki nie poluje, używa tego kolca jadowego tylko obronnie, ale to bardzo niechętnie, to w ogóle historia zna. Oprócz niego chyba jeden tylko przypadek, że ktoś zginął w ten sposób, no uderzyła go w serce tym kolcem, nie od jadu tylko od ciosów w serce, znaczy jad nie jest zabójczy dla człowieka, zginął natychmiast. Steve Irwin, no więc myślę, że tutaj głównie u niego zawarzył, zawinił ten pluton w emce i uran w opozycji do Słońca, a Słońce jest jak na rybę, znaczy on mieści się w przedziale ryb, natomiast jak w ogóle postać na tyle dziwna, oryginalna, nie odstająca od schematów, że również od wszelkich rybich schematów odstaje, więc nie jest to dobry przykład. Ale dalej idą aż dwie osoby, które znalazłem, które dobrze odzwierciedlają następny punkt, to jest około czwartego stopnia Strzelca, Jane Goodall ma w 3,5 stopnia Strzelca Księżyc, a w samym tym punkcie ma Ascendent, oraz sławny Claude Lévi-Strauss, który ma Słońce w dobrym zasięgu tego punktu i ten punkt leży na początku Strzelca, w 4 z minutami Strzelca, leży tu, no zaznaczyłem, 4,17 Strzelca, określiłem go hasłem niebezpieczeństwo, ale to jest co innego, to nie jest nie tyle niebezpieczeństwo, jest to konfrontacja z niebezpieczeństwem, konfrontacja z kresem, zagładą, unicestwieniem, śmiercią, ale właśnie jakąś totalnie rozumianą i to jest wołanie anteny ludzi, którzy tutaj coś mają, są nastawione na wołanie, na ratunek. To się dzieje w znaku Strzelca, wobec tego za tym idzie ta strzelecka szybkość, strzelecki pośpiech, strzelecka gotowość do ruszenia na pomoc, strzelecka Lej Jowiszowa.

No więc Jane Goodall ruszyła na pomoc, może łatwiej będzie zgrabniej powiedzieć najpierw o Straussie, o Lewistrosie.

Lewistros wyruszył na ratunek, ale nie fizyczny, tylko bardziej mentalny, na ratunek ludom pierwotnym, na ratunek dokładnie Indianom z Brazylii, ale też nie po to, żeby im pomóc dosłownie, tylko po to, żeby wejść w ich świat, żeby przerzucić jakiś pomost pomiędzy ich światem a naszym, pomiędzy ich mentalnym światem, a światem ludzi XX wieku, z ich aparaturą pojęciową. No i on to zrobił, spotykając się często przez tłumaczy, nie znał, może niektóre znał, ale na pewno wszystkich nie znał, języki tych tubelców, których odwiedzał, wypracował pewną metodę widzenia, kontaktowania się, rozpracowywania ich pojęć, organizacji ich świata, metody, która okazała się bardzo nośna, bardzo skuteczna, stała się takim fundamentem nowoczesnej etnologii. No więc tak, wezwała go, można powiedzieć, wezwały go ginące kultury, ginące umysłowe przestrzenie ludów pierwotnych, a konkretnie Indian. Natomiast Jane Goodall ruszyła na pomoc, na takie właśnie tragiczne wezwanie jeszcze bardziej pokrzywdzonych istot, mianowicie jeszcze bardziej zmarginalizowanych ludzi, istot zmarginalizowanych, porzuconych, pominiętych nie tylko przez cywilizację naukowo-techniczną, przemysłową, kolonialną i tak dalej, ale w ogóle zmarginalizowanych przez gatunek homo sapiens. Znaczy ruszyła na wezwanie bratniego, ale pominiętego, ginącego gatunku, bratniego względem sapiens, mianowicie szympansów, że zasłaniała jako badaczka i budowniczyni mostów pomiędzy światem ludzkim, a światem szympansim, czy odwrotnie szympansim a ludzkim. Goodall działa do tej pory, przynajmniej działała jeszcze kilka lat temu, mosty swoje budując i podtrzymując, jeżdżąc po świecie już jako bardzo starsza pani z nieustanowującymi wykładami i apelami o to, żeby pozwolić przeżyć przynajmniej jakiś czas wymierny tym ginącym ludom szympanszym.

Znaczy jej horoskop w ogóle jest bardzo ciekawy, zwracają uwagę te planety w Baranii, w ogóle tutaj się dużo dzieje i bardzo radzę jej horoskop obserwować. Następnym, skoro jesteśmy już w znakach zmiennych, na obszarze znaku zmiennego, to następnym takim punktem jest punkt pięciokrotny 12 stopni panny i punkt pięciokrotny 12 stopni znaku zmiennego, który w tym przypadku jest znakiem panny i to jest wodny punkt w pannie odpowiadający waletom tarotowym. Określiłem go hasłem pomoc, a właściwie pomocnik, w zasadzie hasło pomoc mogłoby być przy każdej z tych wodnych kart wymienione. Nie jest ono tutaj zbyt adekwatne, znaczy jest zbyt ogólne. Tu nie chodzi, znaczy u najbardziej charakterystycznych postaci z tego punktu nie pomoc jest najważniejsza, tylko próby przemycenia dziecka do świata dorosłych.

Są dwa punkty, przynajmniej takie rozpoznawania do tej pory, może trzy jeszcze, trzeci mi się przypomina, ale dwa na pewno. W tej galerii są dwa punkty harmoniczne, które właśnie mają, są takie podszyte dziećmi. To jest ten w końcówce znaków kardynalnych, około 25-26 kardynalnych, gdzie właśnie występuje to i właśnie tutaj, czyli 12 stopni znaków zmiennych. W obu przypadkach chodzi tak, jakby dzieje się coś takiego, że ludzie, którzy tam mają coś ważnego, usiłują przeskoczyć w całości, usiłują wejść w dorosłość bez metamorfozy, bez przeobrażenia, bez tego momentu, który występuje u owadów, który porównuje tutaj do metamorfozy owadów, że była larwa, a zamienia się w postać dorosłą, czyli motyla, chrząszcza, czy inną pszczołę, błonkówkę, następuje totalne przeobrażenie, tak że nie zostaje zachowana ciągłość komórek, chociaż powstają w ogóle nowe tkanki, wyrastają jak pasożyt na formie młodocianej.

U ludzi nie jest to aż tak tragiczne, ale jest. Często dorośli nie przypominają dzieci, które się dobrze zapowiadały i tracą swoje dziecięce talenty, natomiast ci i z tego punktu 25 i z punktu 12 usiłują te dziecięce talenty, czy dziecięce sposoby, dziecięce marzenia, to byłoby zbyt banalne, dziecięce sposoby życia przemycić do świata dorosłego, przeskoczyć przez te bariery. Tu jeszcze o owadach to podobno jest tak, że właśnie tkanki nie przeżywają, tkanki zostają pożarte przez imago, przez postać dorosłą, natomiast przeżywają niektóre substancje hormonalne, które przekazują jakby dorobek, znaczy tego, żebyś nauczył owad jako larwa. Podobno nie? To wiadomość z bardzo dawnego czasu, nie wiem jak teraz jest, demolodzy o tym sądzą. Więc ludziom z 25 znaku stałego i z 12 zmiennego ta sztuka się udaje i w przypadku wodnego punktu wpadnie.

No właśnie te porządne, dobrze wyuczone, skrupulatne, mające opanowaną w palcach i w głowie pewną sztukę panny, usiłują tam coś przemycić, co ma charakter takiej młodzieżówki, przemycają taką młodzieżówkę. No i tu przykładem takiego chyba najbardziej sztandarowego przyrzucacza młodzieżówki był, chyba był, zaraz zobaczymy czy jest, czy był, był John Cage.

John Cage tutaj widzimy, że specjalnie nie grzeszył powagą, tutaj jego późne zdjęcie, tutaj zdjęcie z młodości. John Cage, który zasłynął tym, że był pianistą, muzykiem, chyba mieszczącym się w ramach szeroko pojętego jazzu, który po różnych próbach znalazł swój żanr, znalazł swój sposób gry, mianowicie grał na preparowanych fortepianach.

To znaczy do fortepiana wrzucał, czy podłączał rozmaite brzękadełka, dmuchawki, piszczałki, przeszkadzajki, przeszkody, kamy, no jakieś rupiecie wrzucał.

Jako dziecko uznam, że będzie zabawne, jak wrzucamy czegoś do fortepianu i potem to realizował już jako uznany muzyk, a jego dziełem, z którego najbardziej jest znany, jest dzieło, w którym się nie gra.

To znaczy muzyk siada, zasiada, wszedł, podnosi tą plapę chroniącą klawiaturę i przez 4 minuty z sekundami nie wydaje żadnego dźwięku z instrumentu. To skomponował John Cage.

To jest takie przerzucanie młodzieżówki, powiedziałem, do wieku dorosłego. Bardzo barwna postać i dobrze się zgadza z tym. Bardzo dobrze wyjaśnia właściwości tego punktu. On ma również inne dziwne, ale to na przykład tę poważność.

Saturn, prawda? Kazałbym mu co innego robić, ale nie. I postać, która ilustruje ostatni punkt, który wypada w rybach, ponieważ punkty te około 17 stopnia znaku zmiennego wypadają w tym samym znaku, czyli punkty z około 17 stopnia, 17,9 minut dokładnie znaku zmiennego, wypadają w tych samych znakach, czy znakach tego samego żywiołu, co żywioł tego punktu. W tym miejscu znaki zmienne dostają takiego żywiołowego wzmocnienia i zanim się obrócą w coś zupełnie innego, w zbliżającym się znaku harmonalnym, realizują swoją karnę, że tak powiem, swoją ideę, swoją naturę w pełni, a nawet z przesadą. Te punkty w rybach realizują się jako takie przesadne ryby, jako takie super ryby, skarykaturowane ryby, podobnie jak strzelce.

W tym obszarze drugiej połowy strzelca są takimi skarykaturowanymi strzelcami, które wszystko robią w wielkim pędzie i wszystko naraz. Właśnie gnają, lecą, pędzą, wszystkiego co się tknął, to wszystkiego się tknąć muszą i tak dalej. Podobnie Bliźnięta z końcówki tego znaku są też wszechstronne, wszystkim się interesujące, na wszystkim się znające. I co nam zostało jeszcze? Panny są maksymalnie skupione i podejmują się dzieł nadludzkich, wymagających.

Zostawmy to. Ktoś został jeszcze? Nie, wszyscy. Wszyscy? Strzelca, Bliźnięta, panny, ryby. No więc te ryby też realizują taką ekstremalną emocjonalność. Ja niechętnie wybieram aktorów jako wykładników, czy wykładniczki danego punktu lub typu, ale akurat Liza Minnelli, która jest znana właściwie z jednego filmu, Kabaret. Myślę, że jeżeli aktor jest znany z jednego, aktor czy aktorka jest znany, znana z jednego tylko filmu, to znaczy, że ten film trafił w jej osobowość i że zrealizowała, sportretowała osobę, która gdzieś tam była jej bliska. No więc ta szalona, wywalczyni, aktorka kabaretowa, która występuje w tym, w którą ona gra w tym filmie, myślę, że w dużym stopniu oddaje jej osobowość, a ta pani była rzeczywiście rybą straszną. Ponieważ myślę, że znamy ten film, więc... Tu jeszcze patrzę na Marsa, na Saturna, na ten przyszłościowy punkt wraku obsadzony u niej, na Jowisza, na Descendencie. Ten Jowisz na Descendencie myślę, że w dużym stopniu wzmacniał i będący tutaj w jakimś aspekcie kryjej oktylu do Słońca, też myślę, że wzmacniał właściwości tego punktu. Więc nie tylko, znaczy, że ten punkt miał oprócz tego mocne poparcie w jej horoskopie. Ten punkt, Siedemnaście ryb, to jest ogólne hasło XVII stopnia Zaków Zmiennych. Tu jest zrealizowany pośpiech, rzut na taśmę, znaczy takie skrajne sprężenie się w obliczu tego, że to już się kończy spektakl, co było dosłowną treścią tego filmu kabaru. Znaczy film ten kończy się tym, że ona śpiewa taką balladę właśnie o tym, że spektakl się kończy. I wobec tego podmiot wykrzesywa z siebie wszystkie siły swojego żywiołu, wszystkie energie, całą karmę. Dobrze. I to byłoby o tych, o, dokładnie godzina z małym poślizgiem się nagrała, więc jest dobrze. I to na tym kończymy.

Wojciech Jóźwiak
2023-10-12

☚ Binastria Jowisz-Saturn: organizatorzy; cykl koniunkcji J-S | Binastria Saturn-Uran: przeciwstawne wektory ☛

Komentowanie wymaga zalogowania i/lub ważnego abonamentu.
Pisz komentarz  tytuł:
(-?-)
Twój adres email: Twój podpis:
Na podany adres przyślemy kod potwierdzający.